Do kupienia skrzypce Stradivariusa, które należały do carycy Katarzyny II!

Dom aukcyjny Tarisio nie ujawnił szacowanej ceny instrumentu, ale w tej firmie padały już rekordowe sumy za skrzypce Stradivariego. W 2011 roku "Lady Blunt", podobno drugi najlepiej zachowany instrument mistrza, sprzedano za 15,9 miliona dolarów.
Za nieco mniejszą kwotę firma Tarisio zlicytowała w zeszłym roku stradivariusa nazwanego "Da Vinci, ex-Seidel". Instrument został kupiony za 15,3 miliona dolarów. Egzemplarz, który teraz ma trafić na aukcję, pochodzi ze "złotego okresu" lutnika, czyli lat 1700 do 1720. Do czasu ubiegłorocznej aukcji skrzypce z tego okresu nie pojawiły się na rynku przez jakieś 15 lat.
Instrument nazywany na cześć byłej właścicielki "Carycą Katarzyną" wykonany jest z drewna klonowego i świerkowego. Jak podają rzeczoznawcy firmy Tarisio, skrzypce są w doskonałym stanie - wszystkie główne części są oryginalne, zachowała się nawet oryginalna etykieta. Instrument był własnością co najmniej dwóch rosyjskich caryc.

Wskazują na to zapiski z 1898 roku zawarte w dokumentach firmy WE Hill & Sons, londyńskiego sklepu specjalizującego się w instrumentach strunowych. Alfred Hill odwiedził Rosję z jednym ze swoich najlepszych klientów, baronem Johannem Knoopem, i tam zinwentaryzował kolekcję księcia Jusupowa, która obejmowała szereg instrumentów Stradivariego, w tym "Carycę Katarzynę".
Według relacji Hilla, rosyjski ambasador w Wenecji nabył instrument dla cesarzowej Elżbiety Romanowej. Po niej odziedziczyła go Katarzyna II. Potem skrzypce przeszły na własność sekretarza stanu carycy, Adriana Mosewicza Gribowskiego i jego syna.
Hill przywiózł ten instrument do Londynu w 1898 roku i rok później sprzedał go francuskiej skrzypaczce Marie Douglas Shothert. Można je zobaczyć na portrecie tej artystki namalowanym przez Huberta von Herkomera.
Od tamtej pory skrzypce miały wielu właścicieli, w 1937 roku zostały zaprezentowane na wystawie z okazji dwóchsetlecia Stradivariego w Cremonie, rodzinnym mieście lutnika. W końcu trafiły do przedsiębiorcy przemysłowego Giorgio Feige. I to jego spadkobiercy wystawiają je teraz na sprzedaż. Licytacja odbędzie się 8 czerwca.
O cholera nie dam rady pojechać na aukcje, bo muszę wystawić kubeł ze śmieciami. Trudno kupię następnym razem.