Wideo z tą piosenką artystka opublikowała na swoich stronach w mediach społecznościowych. Dodała też, że utwór odzwierciedla jej nastrój odseparowania od świata w ostatnim okresie.

"Czułam się płasko, odklejona od siebie i otaczającej mnie rzeczywistości, więc wiedziałam, że muszę coś zmienić, żeby wyjść z tego stanu… Trudno mi to wyrazić w pełni, ale kiedy zaczęłam pisać tę piosenkę, wyobraziłam sobie rozmazany, niezidentyfikowany obraz w oddali, o którym wiedziałam, że muszę się do niego zbliżyć, aby zrozumieć, czym jest. Uświadomiłam sobie też, że ta podróż nie będzie łatwa. Ostatecznie piosenka jest o nadziei i zmianie, ale też o tym, że osiągnięcie tej zmiany wymaga wysiłku, cierpliwości i przekonania" - wyznała.

Celeste, która wychowała się muzyce Arethy Franklin i Elli Fizgerald, uznawana jest przez media muzyczne za objawienie brytyjskiej sceny soul i kandydatkę na supergwiazdę, w której głosie słyszy się zarówno kruchość Billie Holiday, jak i moc Arethy Franklin. Po tym, jak wygrała prestiżowy plebiscyt BBC, wieszczy się jej światową karierę na miarę Adele. Ona sama przyznaje skromnie, że w młodości nie uczyła się śpiewu, a miłością do muzyki zarazili ją dziadkowie. Już jako nastolatka wykonywała covery klasycznych utworów utrzymanych w stylistyce funk i soul. Teraz pracuje nad pierwszą autorską płytą, której premierę zapowiedziano na 4 września tego roku.