"Niektórzy ludzie mogą myśleć, że słowo underdog (ang. z góry skazany na porażkę, spisany na straty) ma znaczenie negatywne. Jednak ja widzę je jako słowo mające wielką moc" - mówi o swoim nowym utworze Alicia Keys.

Artystka stwierdziła też, że sama dobrze wie, co znaczy walczyć o uznanie. "Reprezentuje ludzi niedocenionych, którzy mimo tego stanęli na wysokości zadania i zdołali wszystkich zaskoczyć. Wszyscy byliśmy w pewnym momencie w sytuacji, w której musieliśmy pokonać przeciwności losu. To nigdy nie jest łatwe. Moim ulubionym wersem z tej piosenki jest: Mówili, że nigdy mi się nie uda, ale zostałam uformowana, żeby zburzyć formę. Wydaję mi się, że nie ma osoby na tej planecie, która nie czuła się w ten sam sposób” - dodaje gwiazda.

"Underdog" to trzeci singiel z nadchodzącego, siódmego już albumu artystki, który ukaże się w 2020 roku. Pierwszym był zaprezentowany we wrześniu utwór "Show Me Love", a drugim wydany w listopadzie kawałek "Time Machine".

Rok 2020 będzie dla artystki bardzo pracowity: już 26 stycznia gwiazda po raz drugi poprowadzi galę rozdania nagród Grammy. A 31 marca pojawi się książka wokalistki "More Myself: A Journey”.

Keys to bardzo wszechstronna artystka. Jest wokalistką, producentką, aktorką, pisarką i działaczką społeczną. Od premiery swojego debiutanckiego albumu "Songs in A Minor” sprzedała ponad 65 milionów płyt na całym świecie.