Oto londyńskie dzielnice, które oceniono jako "najbardziej depresyjne w UK"
Choć Londyn został ostatnio uznany za najpopularniejszy cel podróży w Europie, niektórzy Brytyjczycy zdecydowanie nie są lokalnymi patriotami, oddając głosy na "depresyjne miejsca" w ich okolicy.
W zeszłym roku w ankiecie iLiveHere.com zagłosowało 105 598 osób, a miasto Luton zostało uznane za najgorsze miejsce do życia w Wielkiej Brytanii.
W tym roku mieszkańcy całej Wielkiej Brytanii nominowali 153 miasta i obszary, które znalazły się na krótkiej liście "najbardziej przygnębiających" miejsc - i tym razem niechlubna czołówka znajduje się w Londynie.
"Nijakie, nudne, boleśnie przeciętne miejsca z kulturową pustką - o tym właśnie jest nasza nowa ankieta. W tym roku skupiamy się na lokalizacjach, w których po prostu istniejesz, a nie żyjesz" – tłumaczy portal iLiveHere.
Is #Reigate the most depressing place to live in the UK? The town has been nominated as part of a @ilivehere_uk poll looking for the most depressing town in the country. Let me know what you think belowðhttps://t.co/xJ3fhdzNlZ
— Charles Elliman (@reportercharli3) January 3, 2024
Croydon
Chociaż tylko w tej dzielnicy w południowym Londynie kursują tramwaje, znajduje się tam Boxpark i poświęcone historii lotnictwa Airport Visitor Centre, to nie cieszy się ona szczególną sympatią.
Croydon już wcześniej było krytykowane za "przygnębiającą" główną ulicę, a ciągłe opóźnienia w dotarciu do długo oczekiwanego centrum handlowego Westfield również denerwują mieszkańców.
Orpington
Umieszczenie tej dzielnicy w południowo-wschodnim Londynie na niechlubnej liście można przypisać różnym czynnikom - w tym brakowi tętniących życiem obiektów kulturalnych, ograniczonym możliwościom rekreacyjnym i słabemu rozwojowi gospodarczemu.
Orpington ma jednak kilka ciekawych terenów zielonych, takich jak High Elms Country Park, i bardzo dobrze skomunikowane jest z resztą Londynu.
Hounslow
Ta dzielnica w południowo-zachodnim Londynie już wcześniej ogłaszana była "najgorszym miejscem w Wielkiej Brytanii", jednak miejscowi zaciekle bronili swojej okolicy, w której ostatnio zbudowano nowe kino i rozpoczęto szereg nowych inwestycji. Jej zdecydowanym minusem jest jednak hałas samolotów lądujących i startujących z pobliskiego lotniska Heathrow.
Shoreditch
Shoreditch jest często nazywane "modnym", ale biednym miejscem, do którego przeprowadza się wiele osób ze średniej lub zamożniejszej klasy społeczeństwa. Powoduje to wzrost cen nieruchomości, a mniej zamożni rezydenci zmuszeni są do wyprowadzki. Pomimo mnóstwa sklepów z odzieżą vintage i ciekawych restauracji, może to nie każdemu przypaść do gustu - podsumowuje portal iLiveHere.com.
A którą dzielnicę Wy uważacie za "najbardziej przygnębiającą"?... Piszcie w komentarzach!
Czytaj więcej:
Londyn najczęściej wyszukiwanym kierunkiem turystycznym na świecie
Dwie dzielnice Londynu uznane za najlepsze miejsca do życia w całym UK
Najnowszy ranking najlepszych i najgorszych linii metra w Londynie
Z perspektywy ludzi, którzy muszą każdego dnia walczyć o przetrwanie, bo przez rosnące koszty życia niestac ich na porządny posiłek dla rodziny, ogrzanie mieszkania o jakichś przyjemnościach nie wspominając, przygnębiająca jest większość Anglii. W dodatku skorumpowany rząd, który dba wyłącznie o interesy bogatych, najwyższe podatki w Europie, wszechobecna przestępczość z którą nie radzą sobie służby i pogoda, która sama w sobie wpędza w depresję.
Wszystkie są depresyjne, czas już wyjechać
A co Tower Hamlet oraz osławionym juz Newham ( Leyton-Sttatford-West-Ham East-Ham ) to jest jeden wielki kraj 3go.świata. Na East Ham nawet Albańce nie chcą mieszkać.
Polacy i jak zawsze narzekanie. Drogo, brudno, źle. Nikt nie trzyma nikogo chyba siłą w Londynie i ogólnie UK, prawda? Zamiast ciągle marudzić może warto byłoby zastanowić się nad sobą i coś zmienić w życiu.
Po za strefa 1 i 2 od 3 zaczyna się Azja i Afryka brudno ciemno brzydko Hunslow to Pakistan Indie nie Londyn gdyby nie kurs funta i lepsze zarobki w moim zawodzie 10 minut bym tu nie siedział
Nie uwzględniono tu miejsc "no way to go there". Pewnie nawet ankieterzy nie chcieli chodzić po Morden, Kilburn (kill and burn) czy Harlesden. Miejsca wyjątkowo ubogacone kulturowo. Dodatkowo speed limit z 30 do 20 mph i uwstecznienie umiejętności prowadzenia pojazdów przez lokalsów. Dramat
Ja bym powiedziała że dagenham strefa 4 po co druga osoba opisuje stres pozdrawiam
@1111 Centrum jest w porządku;, ale ono jest zarezerwowane dla super bogatych.
@Matt Londonist - co masz na myśli pisząc osławiony już Newham?
@Marek A czy Twoje zarobki rekompensują koszmarnie wysokie koszty utrzymania w Londynie?
@Basienka Dagenham jest w 5, a nie w 4 strefie
W Londynie nie da się dzisiaj żyć , jeśli nie jesteś na jakimś wysokim stanowisku, nie masz własnego domu kupionego wiele lat temu lub odziedziczonego albo mieszkania z councilu. Za durny pokoj, gdzie nigdy nie wiesz na kogo trafisz płaci się dzisiaj od 1000 funtów w górę,a minimalna pensja jest wszędzie taka sama
Haha Hounslow to pierwsza Polsko Hinduska dzielnica na swiecie ..
Taki ON..wszedzie minimalna jest taka sama ...a kto kaze pracowac za minimalna jest tyle zawodow i nietrzeba byc lekarzem czy Informatykiem by zarobic 5-6 tys funtow..
Widze ze dobrze znacie patologiczne dzielnice to wasz dom...(•‿•) ..
Ale bedziecie gnic w norach bo cpacie,palicie,pijecie a rodzina w PL po tym jak nieplaciliscie alimentow,zostawiliscie dlugi To niechca was znac ... Ma plebs pytania
@Janusz z PGR
Z najniższa to był tylko przykład, żeby pokazać, że jest ona wszędzie taka sama, ale w Londynie to wystarczy co najwyżej na opłacenie samego pokoju i nic poza tym.
Co to za zawody, w których zarabia się po 5-6 tys funtów miesięcznie czyli 100,000k i więcej, napisz proszę. Z tego, co wiem to pensja na poziomie 50k rocznie już uznawana jest tutaj za dobrą, ale pomińmy fakt na co to dzisiaj wystarcza przy takich cenach. Pozdrawiam