Londyn: Wprowadzenie taryf off-peak w komunikacji miejskiej w piątki nie przyniosło efektów

Okres próbny obowiązywania tych taryf w piątki trwał od 8 marca do 31 maja i dotyczył opłat za przejazdy londyńskim metrem, Overground, Elizabeth line i DLR, a także niektórych usług National Rail. Obniżone stawki obowiązywały przez cały dzień.

Opłaty za przejazdy w godzinach szczytu są naliczane w Londynie między 06:30 a 09:30 oraz między 16:00 a 19:00.

W raporcie zewnętrznym z grudnia, który dopiero teraz został upubliczniony, stwierdzono, że w okresie próbnym "nie było zauważalnej różnicy w liczbie przejazdów w godzinach szczytu w porównaniu do okresu przed wprowadzeniem tego programu".

Liczba pasażerów w piątki nie wróciła do normy od czasu pandemii, a wiele osób często decyduje się na pracę z domu i unikanie centrum Londynu.

Przed rozpoczęciem programu, konserwatyści w Zgromadzeniu Londynu nazwali go "przedwyborczą łapówką".

Wybory na burmistrza Londynu - wygrane przez Sadiqa Khana - odbyły się 2 maja.

"Chociaż projekt został pozytywnie przyjęty przez pasażerów i poparty przez zainteresowane strony, w tym londyńską branżę hotelarską, ostatecznie próba wykazała, że tymczasowa zniżka na przejazdy w piątki w godzinach szczytu nie spowodowała znacznego wzrostu liczby przejazdów" - przyznało TfL.

Przemawiając przed komisją budżetową zgromadzenia burmistrz oświadczył, że polecił TfL poszukać innych sposobów na zachęcenie ludzi do korzystania z transportu publicznego w mniej ruchliwych godzinach.

Propozycje obejmują między innymi możliwość nawiązania współpracy z prywatnymi podmiotami w celu rozdawania klientom gratisowych kaw - w ramach programu podobnego do programów lojalnościowych opartych na punktach w supermarketach.

Khan dodał, że "nic nie jest z góry wykluczone", a TfL powinno czerpać pomysły od innych miast.