Johnson powtarza: "Najprawdopodobniej nie będzie umowy z UE"
W efekcie niedzielnej rozmowy Johnsona z przewodniczącą KE Ursulą von der Leyen w poniedziałek po południu negocjacje zostały wznowione, co dało nadzieję na to, że umowa może zostać uzgodniona lada dzień, ale zwłaszcza źródła brytyjskie wskazują na zupełny brak postępu w rozmowach.
Wczoraj Johnson przedstawił najwyższym rangą ministrom rządu obecny stan negocjacji. Jak poinformował jego rzecznik, premier "ponownie podkreślił pragnienie zawarcia porozumienia o wolnym handlu, ale nie za wszelką cenę, i powtórzył, że jakiekolwiek porozumienie musi respektować niezależność i suwerenność Wielkiej Brytanii".
"Premier wyjaśnił, że nieosiągnięcie porozumienia i zakończenie okresu przejściowego na warunkach australijskich (czyli bez umowy o wolnym handlu - przyp. red.) pozostaje najbardziej prawdopodobnym scenariuszem, ale zobowiązał się do kontynuowania negocjacji w pozostałych obszarach spornych" - dodał rzecznik Johnsona.
Szef brytyjskiego rządu wyjaśniał w zeszłym tygodniu, że punkty sporne negocjacji to rybołówstwo oraz o tzw. równe warunki gry, czyli żądanie Brukseli, by Londyn dostosowywał się do przyszłych unijnych regulacji.
Brak porozumienia przed 31 grudnia 2020 roku, kiedy skończy się okres przejściowy po Brexicie, oznacza, że od przyszłego roku handel między Wielką Brytanią a UE będzie odbywał się na ogólnych zasadach Światowej Organizacji Handlu (WTO), czyli będą mogły być stosowane cła, kwoty ilościowe i inne bariery.
Czytaj więcej:
"The Guardian": Okręty patrolowe marynarki będą pilnować łowisk
Brytyjski rząd: "Rozmowy z UE mogą trwać dłużej"
Boris Johnson ostrzega przed twardym Brexitem
Barnier do ambasadorów UE: Postępy w rozmowach z UK "niewielkie"
Brexit: Wakacje w UE, podróż z kotem i ceny w sklepach od 1 stycznia
Polscy operatorzy podniosą stawki po Brexicie, brytyjscy pozostawią bez zmian
Od początku 2021 r. handel Polski z Wielką Brytanią jak z państwami spoza UE