Jak Polakowi odmówić wódki?
W Polsce lodówki są bardzo małe, a kierowcy jeżdżą jak szaleni - w publikowanym od 1992 r. poradniku Amerykanie radzą swoim dyplomatom, jak zachować się podczas wizyty w Polsce i czego spodziewać się po jej obywatelach.
Reklama
Reklama
450-stronicowy dokument, opracowywany przez Departament Stanu USA z pomocą polskich dyplomatów, krąży w internecie. Już na dobry początek można się z niego dowiedzieć, że Polacy lubią cudzoziemców, a już szczególne Amerykanów.
Oprócz standardowych rozmówek sytuacyjnych, znajdziemy w nim m.in. podpowiedzi, jak kulturalnie odmówić wypicia alkoholu, a wśród nich: "Dziękuję, nie piję alkoholu", "Dziękuję, nie mogę pić wódki", a także "Dziękuję, ale prowadzę".
Z tej skarbnicy wiedzy o Polakach dowiemy się również, że w Polsce skończyła się już era musztardy na półkach, a w dzisiejszych sklepach znajdziemy wszystko, czego dusza zapragnie.
Jednak najciekawsze dopiero przed nami - z poradnika jasno wynika, że Polacy nie mogą robić dużych zakupów, bo ich lodówki są bardzo małe, nie wspominając o zamrażarkach, których praktycznie nie ma w polskich domach. Z kolei sprzedawcy to "towarzyscy i otwarci ludzie", z którymi warto się targować.
Co do samej natury Polaków, to zostali oni opisani jako sympatyczni i bardzo gościnni ludzie. Jednak - jak przypominają autorzy poradnika - w odwiedziny nie wypada przychodzić z pustymi rękami, a najbardziej wskazane prezenty to: kwiaty, czekolada i wódka.
Niestety, ale Polakom się też dostaje - przede wszystkim za szaleńczą jazdę, która, zdaniem Amerykanów, może się skończyć tragicznie.
Autorzy poradnika nie mają też litości dla polskich inżynierów, a "świeżo wybudowane mieszkania i domy potrafią zacząć się sypać już w momencie wprowadzenia się do nich". Z kolei tradycyjnie już pochwały zbierają polscy robotnicy budowlani, którzy "ciężko pracują, a do tego są wszechstronni".
Oprócz standardowych rozmówek sytuacyjnych, znajdziemy w nim m.in. podpowiedzi, jak kulturalnie odmówić wypicia alkoholu, a wśród nich: "Dziękuję, nie piję alkoholu", "Dziękuję, nie mogę pić wódki", a także "Dziękuję, ale prowadzę".
Z tej skarbnicy wiedzy o Polakach dowiemy się również, że w Polsce skończyła się już era musztardy na półkach, a w dzisiejszych sklepach znajdziemy wszystko, czego dusza zapragnie.
Jednak najciekawsze dopiero przed nami - z poradnika jasno wynika, że Polacy nie mogą robić dużych zakupów, bo ich lodówki są bardzo małe, nie wspominając o zamrażarkach, których praktycznie nie ma w polskich domach. Z kolei sprzedawcy to "towarzyscy i otwarci ludzie", z którymi warto się targować.
Co do samej natury Polaków, to zostali oni opisani jako sympatyczni i bardzo gościnni ludzie. Jednak - jak przypominają autorzy poradnika - w odwiedziny nie wypada przychodzić z pustymi rękami, a najbardziej wskazane prezenty to: kwiaty, czekolada i wódka.
Niestety, ale Polakom się też dostaje - przede wszystkim za szaleńczą jazdę, która, zdaniem Amerykanów, może się skończyć tragicznie.
Autorzy poradnika nie mają też litości dla polskich inżynierów, a "świeżo wybudowane mieszkania i domy potrafią zacząć się sypać już w momencie wprowadzenia się do nich". Z kolei tradycyjnie już pochwały zbierają polscy robotnicy budowlani, którzy "ciężko pracują, a do tego są wszechstronni".
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama