Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

"Test filiżanki kawy": Jak pracodawcy wyłaniają kandydatów do pracy?

"Test filiżanki kawy": Jak pracodawcy wyłaniają kandydatów do pracy?
Podczas rozmowy kwalifikacyjnej każdy gest kandydata może mieć znaczenie. (Fot. Getty Images)
Pracodawcy i firmy headhunterskie w UK mają dość różne podejście do wyboru kandydatów i - jak zauważa dziennik 'Metro' - czasem o naszym zatrudnieniu może zaważyć niepozorna filiżanka kawy.
Reklama
Reklama

Jeśli podczas następnej rozmowy kwalifikacyjnej zaproponowana nam zostanie kawa, to może się okazać, że najważniejszym elementem decydującym o naszym zatrudnieniu może stać się pusty kubek lub filiżanka po tej kawie. Dziennik "Metro" opisuje bowiem historię opowiedzianą przez Trenta Innesa, dyrektora ds. rozwoju w SiteMinder.

W podcaście biznesowym The Ventures menedżer ujawnił, że stosuje specyficzną technikę, aby sprawdzić, czy kandydat jest odpowiedni: "test filiżanki kawy".

Zaczyna się tak, że Trent oprowadza kandydata po swoim biurze, zatrzymując się w kuchni i częstując go filiżanką kawy, a następnie zaprasza na rozmowę w gabinecie.

"Jedną z rzeczy, na które zawsze zwracam uwagę na koniec rozmowy kwalifikacyjnej, jest to, czy kandydat lub kandydatka chce zabrać ten pusty kubek z powrotem do kuchni?" - wyjaśnia Innes.
Według niego, jeśli ktoś nie jest typem człowieka, który wkłada kubek po sobie do zmywarki lub nawet pobieżnie go płucze, nie będzie dobrym pracownikiem.

"Można rozwijać umiejętności, można zdobywać wiedzę i doświadczenie, ale tak naprawdę wszystko sprowadza się do nastawienia, a nastawienie, o którym dużo mówimy, to także koncepcja mycia po sobie brudnego kubka" - dodaje.

Przedsiębiorca, który zaczął stosować metodę filiżanki kawy, będąc dyrektorem zarządzającym Xero Australia, twierdzi, że około 10% ankietowanych nie zdaje tego egzaminu.

"Chociaż zgadzam się, że ważne jest, aby znaleźć odpowiednią osobę, która dołączy do naszego zespołu, to należy pamiętać, że podczas rozmowy kwalifikacyjnej kandydaci odczuwają pewien poziom zdenerwowania, pomimo wiary we własne możliwości" - tłumaczy ekspert HR Neil Finegan z DLC Training.

"W takich przypadkach ocenianie kandydata wyłącznie na podstawie tego, czy po rozmowie kwalifikacyjnej odniesie filiżankę z kawą do kuchni, wydaje się trochę niesprawiedliwe, bo jego myśli prawdopodobnie są skupione gdzie indziej" - dodaje.

Istnieje kilka metod, które pracodawcy stosują do oceny rozmówców. (Fot. Getty Images)

Zauważa również, że taki "test" może być mniej odpowiedni w niektórych branżach lub w przypadku kandydatów o odmiennych poglądach, którzy "mogą inaczej rozumieć normy społeczne".

Jednak w dzisiejszych czasach to, czy zostaniemy zatrudnieni, czy nie, zależy od znacznie większej liczby przesłanek niż tylko tego, jak wypadniemy w tradycyjnych sesjach pytań i odpowiedzi.

"Istnieje kilka metod, które pracodawcy stosują do oceny rozmówców - od oceniania mowy ciała bardziej niż odpowiedzi, które są udzielane, po celowe zmuszenie kandydata, aby długo czekał na rozmowę po to, by sprawdzić, jak zareaguje lub jak długo jest skłonny zostać" - wyjawia Zoe Grant z Click Consult.

"Niektórzy pracodawcy wchodzą do poczekalni, nie przedstawiając się jako osoba przeprowadzająca rozmowę kwalifikacyjną, i rozmawiają z potencjalnymi kandydatami tak, jakby oni również byli tam na rozmowie kwalifikacyjnej. Dzięki temu mogą ich poznać, gdy są mniej zdenerwowani" - opowiada Grant.

Rozmowa kwalifikacyjna działa w obie strony. (Fot. Getty Images)

W rzeczywistości oznacza to, że kandydat musi być gotowy na bycie ocenianym od razu po przekroczeniu progu danej firmy - zakładając, że wszystko może mieć wpływ na decyzję pracodawcy.

Jednak zdaniem specjalistów te techniki przesiewowe (szczególnie gdy obejmują jakiś mały podstęp) mogą być "sygnalizacją ostrzegawczą", wskazującą na potencjalnie toksyczne i manipulacyjne środowisko pracy.

"Rozmowa kwalifikacyjna działa w obie strony – podczas gdy jesteś oceniany pod kątem tego, jak dobrze pasujesz do tej roli, powinieneś także oceniać osobę przeprowadzającą rozmowę kwalifikacyjną, aby ocenić kulturę firmy. Nie bój się zadawać pytań na temat środowiska pracy i sprawdź, czy ci to odpowiada" - podsumowuje Zoe Grant.

Czytaj więcej:

Eksperci: Należy weryfikować pracodawców już na etapie ubiegania się o wakacyjną pracę

Praca z pubu o 40% tańsza niż rezerwacja przestrzeni coworkingowej

Ekspert: Przed podjęciem pracy sezonowej warto sprawdzić warunki i opinie o firmach

Praca zdalna w odwrocie. Obecność w biurach ma sprzyjać lepszej pracy zespołowej

    Komentarze
    • Mieciu MURAZ ZORRO
      19 czerwca, 16:26

      Jak dup..... dadzą to odrazu mają pracę i awans tyle w temacie pozdro DLA JANUSZY

    • EEEtam
      19 czerwca, 16:35

      Nie wiem jak przyjmują w UK do pracy- ale wiem, że musisz napisać podanie by cię wywalili......I to jest super! Dlatego NIGDY nie podejmę pracy w PL....

    • Kochający patologię UK
      19 czerwca, 17:11

      Po co pisać takie bzdury w kraju patologii pracy się nie szuka tylko się ucieka z patologii póki życie miłe UK to jest najwieksza niebezpieczna patologia świata nienawidzę tego kraju z całego serca i jestem z tego dumny

    • @Kochający patologię UK
      19 czerwca, 18:17

      Takich jak ty powinno się przymusowo badać pod kątem zdrowia psychicznego. Jak bardzo zachwianym człowiekiem musisz być żeby pisać takie dyrdymały. Zmusza cię ktoś do przebywania w UK, masz jakiś rodzaj syndromu sztokholmskiego ? Jeśli zaś piszesz to z Polski to twój stan jest naprawdę zły i wizyta u lekarza jest nieunikniona.

    • Do tych co tak plują na U
      19 czerwca, 19:55

      Przyjedźcie do Polszy popracować na etacie to zobaczycie co to znaczy bagno i patologia,nie pluj na kraj ,który dał Ci więcej niż matka

    • Ola
      19 czerwca, 21:58

      Zgadzam się z kochający patologię dokładnie tak jest jak napisałeś

    • Abc
      20 czerwca, 04:00

      Ja myślę, że HR dzban powinien zwracać szczególną uwagę, którą nogą kandydat przekracza próg firmy. Jak lewą, to nie zatrudniać, a jak prawą, to zatrudniać lub na odwrót. Wszystko w zależności od fantazji HR dzbana... A kompetencje? Ojtam, ojtam... Filiżanka m być odniesiona do kuchni. Zwłaszcza, że kandydat na romowie wie, gdzie jest kuchnia...

    • Heyka
      20 czerwca, 08:08

      Jak ja idę w gości to nigdy nie rzucam się do sprzątania po nich a w szczególności po szefie. Tak robią tylko sekretarki. To jest bardzo zły zwyczaj żeby pytać się gościa czy pozmywa po sobie. Dobrze że nie kazał odkurzaczem posprzątać po rozmowie.

    • Gostek
      20 czerwca, 15:04

      Do Heyka. Masz absolutną rację! Gdyby kandydat aplikował o pracę na zmywaku to taki test pokaże czy w ogóle wie jak to się robi. Anglicy to brudasy, a Anglia to kraj, w którym wszawica ma się lepiej niż Król. Brzydziłbym się przyjąć napój w kubku wielokrotnego użytku w obawie przed infekcją. To nie żart. Na interview (rozmowa kwalifikacyjna) na propozycję wypicia kawy zawsze odpowiadam, że przed przyjazdem na rozmowę wypiłem już jedną...

    • Starytaty
      20 czerwca, 17:02

      Obciachem jest proponowanie komuś kawy i oczekiwanie, że sam po sobie pozmywa. Dno.

    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 26.06.2024
    GBP 5.1027 złEUR 4.3087 złUSD 4.0291 złCHF 4.4903 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama