Książę Karol w ukraińskiej katedrze mówił o odwadze w obliczu agresji Rosji

Podczas wizyty, która odbyła się w Środę Popielcową, księciu Karolowi towarzyszyła jego małżonka, księżna Camilla, ambasador Ukrainy w Wielkiej Brytanii Wadym Prystajko wraz z żoną oraz przedstawiciele organizacji zajmujących się pomocą humanitarną.
Następca tronu porzyznał, że on i Camilla są poruszeni wszystkim, co usłyszeli, a "przede wszystkim niezwykłą odwagą, hojnością i hartem ducha społeczności ukraińskiej w obliczu tak prawdziwie strasznej agresji".
Choć zgodnie z konwencją nakazującą zachowywanie im neutralności, członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej raczej nie wypowiadają się na tematy polityczne, książę Karol już po raz drugi w ciągu dwóch dni bardzo otwarcie wsparł Ukraińców i potępił rosyjską agresję. We wtorek podczas uroczystości ku czci posła Davida Amessa, który jesienią zeszłego roku został zamordowany przez terrorystę, następca tronu stwierdził, że był to atak na demokrację, na otwarte społeczeństwo, na samą wolność" i podobny atak trwa obecnie na Ukrainie.
"Widzimy, jak te same wartości są dziś atakowane na Ukrainie w najbardziej niepojęty sposób. Stojąc tutaj, solidaryzujemy się ze wszystkimi, którzy stawiają opór brutalnej agresji" - podkreślał.
W niedzielę wieczorem w tej samej świątyni - greckokatolickiej katedrze pod wezwaniem Świętej Rodziny na wygnaniu - uczestniczył w mszy brytyjski premier Boris Johnson.
Czytaj więcej:
Książę Karol: Ukraina jest ofiarą brutalnej agresji
Premier Johnson: "Nie będziemy zbrojnie walczyć z Rosją na Ukrainie"
Brytyjski ekspert: Rosja na Ukrainie nadrabia błędne kalkulacje brutalną siłą