Liga angielska: Remis drużyn Kiwiora i Casha, Liverpool powiększa przewagę

Długo wszystko układało się po myśli gospodarzy, którzy mieli przewagę i udokumentowali ją golami Brazylijczyka Gabriela Martinellego (35.) i Niemca Kaia Havertza (55.). Przy obu asystował Belg Leandro Trossard.

Później jednak z lepszej strony pokazała się drużyna gości, która w ciągu kilku minut doprowadziła do wyrównania. Na listę strzelców wpisali się Belg Youri Tielemans (60.) i - po dośrodkowaniu Casha - Ollie Watkins (68.).

W końcówce kilka szans na zwycięskiego gola miał Arsenal, a nawet trafił do siatki, tyle że gola nie uznano, bo ręką piłki dotknął Havertz.

"Kanonierzy" mają 44 punkty, o sześć mniej od Liverpoolu, który do tego ma jeszcze do rozegrania zaległy mecz z Evertonem. Aston Villa z 36 pkt i jest na siódmej pozycji.

Wcześniej w sobotę lider pokonał na wyjeździe Brentford 2:0, zdobywając oba gole dopiero w doliczonym czasie drugiej połowy. Uzyskał je Urugwajczyk Darwin Nunez (90+1. i 90+3.).

"Miałem wątpliwości, czy uda się zdobyć zwycięską bramkę. Piłkarze udowodnili mi, że niesłusznie" - przyznał holenderski trener Arne Slot.

W innych spotkaniach tego dnia porażki u siebie poniosły ekipy z polskimi bramkarzami: West Ham United Łukasza Fabiańskiego uległ Crystal Palace 0:2 (Fabiański sprokurował rzut karny w końcówce, po którym padł drugi gol dla gospodarzy), a Leicester City Jakuba Stolarczyka takim samym wynikiem przegrał z Fulham Londyn.

"Lisy" Stolarczyka nadal są na przedostatnim miejscu z 14 punktami, dwoma straty do bezpiecznej strefy, a "Młoty" Fabiańskiego mają 26 "oczek" i zajmują 14. pozycję.

We wcześniejszym spotkaniu zakończyła się seria dziewięciu zwycięstw Newcastle United, licząc wszystkie rozgrywki. "Sroki" przegrały u siebie z AFC Bournemouth 1:4, a hat-trickiem, drugim w tym sezonie, popisał się Holender Justin Kluivert.

Czwarte w tabeli Newcastle ma 38 punktów, a niepokonane od 23 listopada "Wisienki" zgromadziły o jeden mniej i są na szóstym miejscu.