Premier Starmer: Wielka Brytania nie musi wybierać między USA a UE
Keir Starmer zapewnił, że jego rząd "nigdy nie odwróci się "od partnerstwa z USA, a jednocześnie obiecał zbudować silniejsze więzi z Europą. Podkreślił również, że świat musi stawić czoła "niebezpiecznym czasom", ponieważ stabilność jest niezbędna dla wzrostu gospodarczego, a UK musi nadal wspierać Ukrainę w walce z Rosją.
Od dawna spekuluje się, że amerykański prezydent elekt może rozpocząć wojnę handlową z Europą i zmniejszyć wsparcie dla Ukrainy, a nawet dla NATO. W tych okolicznościach analitycy zasugerowali, że Wielka Brytania znajdzie się pod presją, by stanąć po jednej ze stron.
W zeszłym miesiącu bliski sojusznik Donalda Trumpa stwierdził, że Wielka Brytania będzie musiała wybrać między "szczególnymi relacjami" z USA a bliższymi więzami z UE - którą Trump określa jako "mini Chiny".
Starmer: UK does not need to choose between US and EU https://t.co/cFZq7PgDf0
— BBC News (World) (@BBCWorld) December 3, 2024
Stephen Moore oświadczył w wywiadzie dla BBC, że gdyby UK zbliżyło się "bardziej do amerykańskiego modelu wolności gospodarczej (...), pobudziłoby to administrację Trumpa do zawarcia umowy o wolnym handlu z Wielką Brytanią".
David Manning, były ambasador UK w USA, odnosząc się do przemówienia Starmera wskazał, że premier ma "słuszne podejście" do kwestii wspomnianych relacji, ale ostrzegł, że nie będzie to "łatwe". "To będzie kwestia umiejętnego kierowania naszymi interesami pomiędzy tymi dwoma biegunami" - przyznał w programie BBC Today.
Stwierdził jednak, że "nie ma sensu udawać, że jesteśmy zgodni" w kwestiach takich jak Ukraina i Bliski Wschód, gdyż Wielka Brytania będzie musiała zareagować na to, co narzuci Trump.
Przemawiając na bankiecie Lorda Mayora w londyńskim Guildhall, corocznym wydarzeniu organizowanym przez City of London Corporation, podczas którego premier tradycyjnie wypowiada się na tematy międzynarodowe, Starmer nakreślił, w jaki sposób UK będzie teraz "prezentować swoją pozycję na arenie światowej".
Bez względu na zapewnienia premiera, że nie będzie wybierał między USA a UE, na najwyższych szczeblach rządu panuje przekonanie, że to, co dokładnie będzie oznaczać prezydentura Trumpa w tym względzie, jest niejasne i zależy w dużej mierze od tego, które elementy jego retoryki kampanijnej zdecyduje się zrealizować.
"Against the backdrop of these dangerous times, the idea that we must choose between our allies. That somehow we're with either America or Europe is plain wrong. I reject it utterly." - PM Keir Starmerhttps://t.co/Av2TSbztra
— Sky News (@SkyNews) December 2, 2024
ðº Sky 501, Virgin 602, Freeview 233 and YouTube pic.twitter.com/qdkRcG0JYT
W swoim przemówieniu Starmer pochwalił przyszłego przywódcę USA jako "łaskawego", dodając, że powiedział mu podczas ich wrześniowego spotkania w Nowym Jorku, iż UK "będzie inwestować mocniej niż kiedykolwiek w więzy z amerykańskimi przyjaciółmi w nadchodzących latach".
Politycy są jednak znacznie mniej pewni tego, jak Trump zachowa się wobec Wielkiej Brytanii, jeśli rząd podejmie decyzje gospodarcze i dyplomatyczne, których on nie pochwala, takie jak ściślejsze zaangażowanie w relacje z UE lub cieplejsze stosunki z Chinami.
Ostatnio Trump nominował na stanowisko swojego ambasadora w UK biznesmena z Arkansas, Warrena Stephensa. Z kolei brytyjski rząd jest obecnie w trakcie wyboru swojego ambasadora w USA, a za pretendenta do tej roli uważa się byłego laburzystowskiego ministra Lorda Mandelsona.
W swoim przemówieniu premier powtórzył obietnicę odbudowy i odnowienia więzi z Europą, które, jak zaznaczył, mają kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa i dobrobytu Zjednoczonego Królestwa.
Podkreślił, że wspieranie Ukrainy w walce z prezydentem Rosji Władimirem Putinem jest "głęboko w naszym własnym interesie", ponieważ "przyszłość wolności w Europie rozstrzyga się właśnie teraz".
Czytaj więcej:
Brytyjski minister: Krytyka Trumpa ze strony Partii Pracy nie zaszkodzi relacjom z USA
Politico: Po wyborze Trumpa Londyn musi znaleźć nowego łącznika z Białym Domem
Wielka Brytania może zostać zmuszona do wyboru między Trumpem a resetem z UE
innymi słowy trzeba uciekać z tonącego g...a zostaje tylko patologia i ci z długami opowiadający coś o jakimś raju w którym ponoć mieszkają poza tym artykuł tak napisany aby tylko dobrze napisać o pięknej Anglii a o tym co Trump powiedział o Starmerze nie napiszcie o tym co Musk powiedział również.Ten kraj jest niczym w tym świecie a szczególnie oddzielony od Europy i biedny może się za to porównywać jedynie z krajami Afryki jeszcze Azji ale już nie za długo.