Anglia: Właściciel restauracji apeluje do złodziei o zwrot skradzionych pasztecików
Jak podał dzisiaj "Washington Post", furgonetka z chłodnią została skradziona w niedzielę z Barker Business Park w Melmerby. Paszteciki z kruchego ciasta z mięsno-warzywnym nadzieniem były przeznaczone na jarmark świąteczny w Yorku.
Skradzione towary o łącznej wartości 25 tys. funtów, wśród których znalazły się paszteciki z mięsem, z indykiem i żurawiną oraz z nadzieniem dyniowym, mogłyby wystarczyć na zaopatrzenie Tommy's Pie Shop na tydzień.
"Mój zespół jest załamany, bo całe dnie pracy poszły na marne" – przyznał BBC Tommy Banks, właściciel restauracji i producent wykwintnych mrożonek.
Michelin-star chef launches appeal after 2,500 pies stolen https://t.co/Ht53Ig5Mpw
— The Independent (@Independent) December 3, 2024
"Furgonetki są wymieniane na podstawie ubezpieczenia, ale cała ta praca i wszystkie te składniki, po prostu przepadły" - dodał i zwrócił się do rabusia z apelem, by przynajmniej nie zmarnował żywności.
"Wiem, że jesteś przestępcą, ale może po prostu zrób coś miłego, idą święta" - zaapelował. "Zrób to, co słuszne, może uda się nam skradzionymi pasztecikami nakarmić kilka tysięcy ludzi" - oświadczył, wzywając złodzieja, by przekazał wyroby garmażeryjne ośrodkowi pomocy społecznej.
No to zrobili "coś miłego" - z tym, że dla siebie -haha