Zamknięto najstarszy jarmark bożonarodzeniowy w Anglii. Powodem "zbyt duża popularność"

Władze miasta Lincoln oficjalnie podjęły decyzję o rezygnacji z organizowania corocznego jarmarku z uwagi na jego "ogromny sukces" - informują media.

W ubiegłym roku odwiedziło go aż 320 tys. osób. Tak duże zainteresowanie budził m.in. fakt, że obchodził on wówczas swoje 40-lecie, będąc najstarszym tego rodzaju jarmarkiem w kraju. W trakcie trwających 4 dni obchodów na miejscu pojawili się m.in. liczni artyści i muzycy.

Władze zdecydowały się jednak odwołać tegoroczną imprezę - wskazując, że zbyt duża liczba osób na małym obszarze w centrum miasta będzie tworzyć problemy dla innych mieszkańców oraz ruchu drogowego. Wyrażono również szereg obaw związanych z bezpieczeństwem.

Zamiast tego lokalne władze zorganizują w centrum miasta szereg mniejszych świątecznych wydarzeń, takich jak impreza na lodowisku w najbliższy weekend. 

Powyższa decyzja wywołała falę krytyki - zarówno ze strony mieszkańców, jak i przedsiębiorców.

Poseł torysów Karl McCartney nazwał decyzję gminy "wandalizmem kulturowym i gospodarczym". "Niszczą źródła utrzymania, miejsca pracy i reputację miasta" - ocenił politykę kierowanej przez laburzystów gminy.

Same władze miejskie przyznały, że "rozumieją rozczarowanie innych". "Decyzję w tej sprawie podjęliśmy jednak już 9 miesięcy temu. Nie możemy organizować wydarzeń, które niosą ze sobą poważne ryzyko dla zagrożenia publicznego" - przekazały.