W których miejscach w Londynie można znaleźć najtańsze domy?
Jak się okazuje, dzielnica Belvedere (DA 17) jest najtańszym miejscem do kupna domu w Londynie, a tuż za nim jest Thamesmead (SE 28). Obie dzielnice znajdują się w południowo-wschodniej części Londynu, blisko Tamizy i nie mają dobrze skomunikowanego transportu.
Badania przeprowadzone przez MyLondon's Data Unit wykazały, że domy w obszarze kodów pocztowych DA17 zostały sprzedane za średnią cenę 340 261 funtów w okresie od lipca 2023 r. do lipca 2024 r. To mniej niż w jakimkolwiek innym obszarze na terenie stolicy.
Domy w obszarze kodów pocztowych SE28 zostały sprzedane średnio za 345 198 funtów każdy.
Pierwszą piątkę zamykają DA1 (na zachód od Dartford, w tym Crayford, w okręgu Bexley) ze średnią ceną domu sprzedanego za 347 791 funtów, RM15 (South Ockendon) ze średnią ceną domu sprzedanego za 349 403 funtów i RM8 (Dagenham) ze średnią ceną domu sprzedanego za 355 064 funtów (sprawdź interaktywną mapę kodów pocztowych).
A jak się przedstawiają ceny za nieruchomości w zachodnim Londynie?
Oto przykłady średnich cen z lipca br.:
- Northolt (UB5) - £407,828.90
- Ealing (W5) - £781,811.90
- West Ealing (W13) - £833,688.80
- Hanwell (W7) - £597,878.20
- Acton (W3) - £615,745.00
- Hammersmith (W6) - £978,954.40
- Shepherds Bush (W12) - £825,394.20
- Isleworth (TW 7) - £539,510.60
- Chiswick (W 4) - £1,097,259.00
- Greenford (UB6) - £475,501.20
Czytaj więcej:
Wzrost czynszów za wynajem spowalnia, ale najemcy w UK nadal borykają się z problemami
Ceny nieruchomości w UK spadają po raz pierwszy od kwietnia
Ceny domów czy mieszkan? To wielka różnica bo flat może kosztować 200tys a dom 600 czy 700tys, autor artykułu powinien wyraz dom zmienić na nieruchomość.
DA17 i SE28 sa "tanie" zdaje sie dlatego ze lotnisko City jest zbyt blisko i duzo tez tam mieszka kolorowych i czesto bloki sa co nie kazdemu sie podoba. Z Belvedere dojazd do centrum jest dobry wiec to nie pustynia transportowa. Natomiast w rejonie DA1 jest juz znacznie wiecej cichych miejsc ale dojazd do centrum jest tez dobry. Mieszkalem tam kilka lat i dalo sie zyc. Wtedy gdy kupowalem tam mieszkanie to bylo ono tanie ale po kilku latach gdy je sprzedawalem to tanio juz nie bylo. Generalnie w Londinie trudno wytrzymac przez dlugi czas.
DA17 i SE28 dzielnica Belvedere i Thamesmead nie są źle skomunikowane. Kiedyś przejeżdżałam (2 razy) przez Belvedere i widok domów, tych obserwowanych z pociągu i demografia ludzi była odstraszająca. Potem się dowiedziałam że przez lata byli tam zsyłani najgorsze patusy, które nie miały racji bytu w normalnych dzielnicach Londynu. To są konsekwencje rejonizacji.
Thamesmead jest bardzo blisko przepompowni ścieków i niestety śmierdzi tam siarą codziennie aż w oczy piecze. Jest tam droga rowerowa, która jest częścią dojazdową popularnej ścieżki rowerowej ( latem często uznawanej przez wielu londyńczyków prowadzi do wybrzeża). Do okoła pełno council flat, patologii, biedy i gangusów.
To samo Dagenham, to są miejsca wykluczone, okropne pod każdym względem. Nie do zniesienia dla normalnych ludzi, nie warte nawet odwiedzenia a co dopiero inwestowania w dom. Każdy normalny człowiek woli pożyczyć dodatkowe £200k i kupić dom lub mieszkanie w cywilizowanych dzielnicach a nie w śmierdzącej ściekami “ no go zone ” miejsca tak brzydkie i opresyjne że trzeba zamykać oczy gdy się przez nie przejeżdża. Odradzam każdemu wolnemu człowiekowi.