Menu

UK: Wiceminister ds. imigracji rezygnuje. Coraz głębszy kryzys w Partii Konserwatywnej

UK: Wiceminister ds. imigracji rezygnuje. Coraz głębszy kryzys w Partii Konserwatywnej
Jenrick "nie zgadza się z kierunkiem polityki imigracyjnej rządu". (Fot. BEN STANSALL/AFP via Getty Images)
Pogłębia się kryzys w rządzącej w Wielkiej Brytanii Partii Konserwatywnej. Wczoraj wieczorem rezygnację złożył wiceminister spraw wewnętrznych ds. imigracji Robert Jenrick, który uznał, że opublikowany po południu rządowy projekt ustawy, mającej umożliwić deportację nielegalnych imigrantów do Rwandy, nie idzie wystarczająco daleko.
Reklama
Reklama

Rezygnacja Jenricka, który w ostatnich tygodniach wyrósł na ulubieńca prawego skrzydła Partii Konserwatywnej, oznacza, że premier Rishi Sunak będzie miał problem z uzyskaniem poparcia dla absolutnie fundamentalnej politycznie ustawy nawet w szeregach własnej partii, nie mówiąc już o całej Izbie Gmin. A to może oznaczać, że Sunak nie będzie w stanie dalej w skuteczny sposób rządzić.

"Z wielkim smutkiem napisałem do premiera, aby złożyć rezygnację ze stanowiska ministra ds. imigracji. Nie mogę pozostać na swoim stanowisku, kiedy tak bardzo nie zgadzam się z kierunkiem polityki imigracyjnej rządu" - napisał Jenrick na platformie X (dawniej Twitter).

Wyjaśnił, że "naciskał na wprowadzenie jak najsilniejszych przepisów nadzwyczajnych, aby zapewnić, że w ramach polityki w sprawie Rwandy usuniemy jak najwięcej osób przybywających małymi łodziami tak szybko, jak to możliwe, aby wygenerować jak największy efekt odstraszający"; ale choć Sunak zbliżył się do jego stanowiska, to zdaniem Jenricka złożony projekt ustawy nie daje szansy na sukces.

Po tym, gdy trzy tygodnie temu brytyjski Sąd Najwyższy orzekł, że rządowy plan deportacji nielegalnych imigrantów do Rwandy jest niezgodny z prawem, Sunak zapowiedział podpisanie nowej umowy z tym krajem, która odpowie na obiekcje sędziów, oraz przyjęcie nadzwyczajnych przepisów, które uniemożliwią zablokowanie nowej umowy.

Sunak wyrażał przekonanie, że pierwsze loty deportacyjne ruszą na wiosnę. Zatrzymanie nielegalnej imigracji przez kanał La Manche jest absolutnie fundamentalną sprawą dla wyborców Partii Konserwatywnej i jeśli Sunak chce uniknąć katastrofy w przyszłorocznych wyborach, musi móc wykazać się jakimiś konkretnymi efektami.

We wtorek minister spraw wewnętrznych James Cleverly podpisał w Rwandzie nowy traktat w sprawie odsyłania nielegalnych imigrantów. Trudniejszą sprawą okazały się natomiast nadzwyczajne przepisy, ponieważ posłowie Partii Konserwatywnej są mocno podzieleni w kwestii tego, do jakiego stopnia mogłyby one pomijać obecnie istniejące zobowiązania Wielkiej Brytanii.

Prawe skrzydło partii, z byłą minister spraw wewnętrznych Suellą Braverman na czele, chciało, by ustawa pozwalała rządowi omijać postanowienia brytyjskiej ustawy o prawach człowieka i Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Umiarkowane skrzydło jest temu przeciwne.

Przedstawiony wczoraj po południu projekt ustawy daje rządowi możliwość ominięcia tylko części ustawy o prawach człowieka, co Sunak uważał za odpowiedni kompromis, ale Jenrick uznał za niewystarczające i złożył rezygnację.

Pewną ironią jest to, że Jenrick do niedawna był postrzegany jako polityczny stronnik Sunaka, który miał równoważyć związaną z prawym skrzydłem konserwatystów i radykalną w kwestii imigracji Braverman. Tymczasem w ostatnich tygodniach wyraźnie przeszedł na jej pozycje polityczne i stał się w rządzie nowym ulubieńcem prawego skrzydła.

Rezygnacja Jenricka może mieć dalekosiężne skutki dla przyszłości Sunaka. Wygląda bowiem, że traci on kontrolę nad podzielonym wewnętrznie klubem poselskim konserwatystów i już w środę wieczorem zaczęto porównywać pozycję premiera do Theresy May z końcowego okresu jej urzędowania, gdy poszczególnie frakcje w klubie miały zdecydowanie odmienne stanowisko w kwestii jej umowy w sprawie warunków Brexitu. May, nie będąc w stanie skutecznie rządzić, złożyła rezygnację.

Pierwszy traktat z Rwandą w sprawie deportacji nielegalnych imigrantów brytyjski rząd zawarł w kwietniu zeszłego roku. Zgodnie z umową, do Rwandy mogliby być wysyłani wszyscy nielegalni imigranci ubiegający się o azyl, niezależnie od ich narodowości. Tam byłyby rozpatrywane ich wnioski o azyl i jeśli mieliby podstawy do jego przyznania, otrzymywaliby go - ale w Rwandzie, a nie w Wielkiej Brytanii.

Ci, którzy azylu by nie dostali, mogliby albo ubiegać się o pobyt w Rwandzie na innych zasadach lub byliby odsyłani do kraju pochodzenia bądź innego bezpiecznego kraju trzeciego.

Do Rwandy nie została jeszcze odesłana ani jedna osoba. Pierwszym lotem deportacyjnym, w czerwcu 2022 roku, miało polecieć 47 nielegalnych imigrantów, lecz wskutek odwołań składanych przez prawników na pokładzie samolotu znalazło się tylko siedmiu. Samolot nie wystartował jednak w ogóle, ponieważ odlot został wstrzymany przez Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu, który orzekł, że brytyjscy sędziowie muszą najpierw zbadać zgodność z prawem całego planu.

Czytaj więcej:

Brytyjskie media: Spór o ograniczanie migracji coraz mocniej dzieli rząd Sunaka

Brytyjski rząd zawarł z Rwandą nową umowę o deportacji nielegalnych imigrantów

Była szefowa MSW Braverman: Torysom grozi zapomnienie, jeśli nie zatrzymamy imigracji

    Komentarze
    Nikt jeszcze nie skomentował tego tematu.
    Bądź pierwszy! Podziel się opinią.
    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 21.11.2024
    GBP 5.2215 złEUR 4.3469 złUSD 4.1332 złCHF 4.6748 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama