Szef Stowarzyszenia Redaktorów rezygnuje po oświadczeniu, że media w UK "nie są rasistowskie"
Zarzuty księżnej Meghan pod adresem brytyjskiej prasy, która często pisała o małżonce Harry'ego w krytyczny sposób, odbiły się szerokim echem w świecie mediów na Wyspach, inicjując dyskusję na temat podejścia dziennikarzy do rasizmu.
Ian Murray, dyrektor wykonawczy Society of Editors, w opublikowanym w poniedziałek oświadczeniu napisał: "Brytyjskie media nigdy nie uchylały się od zwracania uwagi na osoby zajmujące wysokie stanowiska, znane lub wpływowe. Jeśli czasami zadawane im pytania są niezręczne i zawstydzające, niech tak będzie, ale prasa z pewnością nie jest rasistowska".
Jego oświadczenie zostało ostro skrytykowane - także przez członków zarządu stowarzyszenia, którzy podkreślili, że są "wściekli" z powodu sposobu, w jaki byli reprezentowani.
Society of Editors skupia prawie 400 członków zajmujących wysokie stanowiska w mediach brytyjskich, z których kilku publicznie zadeklarowało swój sprzeciw wobec oświadczenia Murraya.
We wtorek 167 pochodzących z etnicznych mniejszości dziennikarzy z brytyjskiej branży medialnej podpisało list otwarty, w którym "ubolewa i odrzuca" oświadczenie szefa SoE.
"Chociaż komentarze Meghan rzuciły światło na jej osobiste doświadczenia związane z dyskryminującym traktowaniem, odzwierciedlają one przygnębiająco znaną rzeczywistość, w której brytyjska prasa w określony sposób przedstawia ludzi z czarnoskórych, azjatyckich i mniejszości etnicznych. Twierdzenie Society of Editors, że poglądy pary książęcej zostały przedstawione bez dowodów potwierdzających, pokazuje umyślną ignorancję nie tylko dyskryminującego traktowania Meghan, ale także innych osób pochodzących z mniejszości etnicznych" - czytamy w liście.
Wczoraj wieczorem Murray oświadczył, że ustąpi ze swojej roli. "Chociaż nie zgadzam się, że oświadczenie Stowarzyszenia miało w jakikolwiek sposób na celu obronę rasizmu, przyznaję, że mogło wyraźniej podkreślić potępienie bigoterii i wyraźnie wywołało zdenerwowanie. Jako dyrektor wykonawczy muszę wziąć na siebie winę, dlatego zdecydowałem, że najlepiej będzie, jeśli zarząd ustąpi, aby organizacja mogła zacząć odbudowywać swoją reputację" - wyjaśnił.
Alison Gow, prezes Society of Editors, podziękowała ustępującemu dyrektorowi za "jego niestrudzoną pracę na rzecz Stowarzyszenia" i dodała: "Jesteśmy zaangażowani w reprezentowanie wszystkich dziennikarzy i wspieranie dziennikarstwa. Wiemy, jaka musi być nasza misja, i jako organizacja będziemy starać się słuchać i wysłuchiwać opinii wszystkich".
Czytaj więcej:
Księżna Meghan zarzuciła pałacowi Buckingham rasizm
Ojciec Meghan: Uwaga o kolorze skóry dziecka mogła być tylko "głupim pytaniem"
"Meghan czuje niechęć do królowej"? Oczekiwania na reakcję rodziny królewskiej po słynnym wywiadzie
Pałac Buckingham: Kwestie rasowe będą traktowane "bardzo poważnie"
Media: Rodzina królewska nie lekceważy zarzutów, ale podważa podaną przez Meghan i Harry'ego wersję