Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Przed wyborami do PE Europejczycy chcą wspólnej polityki obronnej i produkcji broni

Przed wyborami do PE Europejczycy chcą wspólnej polityki obronnej i produkcji broni
Tuż przed wyborami poparcie mieszkańców dla Unii jest najwyższe od 20 lat (74 proc.). (Fot. Getty Images)
Ponad trzy czwarte Europejczyków chce wspólnej unijnej polityki obrony i bezpieczeństwa, a siedmiu na dziesięciu uważa, że Europa powinna zintensyfikować produkcję sprzętu wojskowego - wynika z opublikowanego wczoraj badania Eurobarometru.
Reklama
Reklama

Opublikowane na dwa tygodnie przed wyborami europejskimi badanie Eurobarometru, czyli unijnej opinii publicznej, pokazało, że Europejczycy coraz bardziej stawiają na wspólną politykę obronną i zagraniczną Unii Europejskiej oraz chcą, żeby Wspólnota znacząco zwiększyła swoją zdolność produkcji sprzętu wojskowego.

77 proc. badanych opowiedziało się za zawiązaniem przez państwa członkowskie unii obronnej i bezpieczeństwa, a 71 proc. poparło pomysł wspólnej produkcji broni. Siedmiu na dziesięciu respondentów uznało też, że UE powinna prowadzić wspólną politykę zagraniczną.

Jak pokazały badania, według Europejczyków bezpieczeństwo i obrona są jednym z najważniejszych priorytetów UE w nadchodzącym czasie (zadeklarowało tak 34 proc. badanych); na drugim miejscu znalazły się klimat i środowisko (30 proc.), na trzecim zdrowie (26 proc.), zaraz po nim gospodarka i migracje (25 proc.).

Dwie trzecie obywateli uważa UE za stabilną mimo toczących się wokół konfliktów i wierzy w to, że jest ona wystarczająco silna, żeby bronić interesów gospodarczych Europy. Jeśli chodzi o oczekiwania Europejczyków, to także koncentrują się one wokół bezpieczeństwa. Prawie połowa obywateli uważa, że zapewnienie pokoju i stabilności będzie miało największy pozytywny wpływ na ich życie w najbliższych latach; na drugim miejscu znalazło się zabezpieczenie dostaw żywności, potem dostępu do usług zdrowotnych i pracy.

Mimo coraz silniejszej rosyjskiej dezinformacji nadal prawie dziewięciu na dziesięciu (87 proc.) Europejczyków uważa, że UE powinna wspierać Ukrainę humanitarnie, a osiem na dziesięć osób (83 proc.) nie ma nic przeciwko temu, żeby Unia przyjmowała osoby uciekające przed wojną. 72 proc. obywateli Wspólnoty popiera sankcje gospodarcze nałożone na rosyjski rząd, przedsiębiorstwa i pojedyncze osoby, a 70 proc. zgadza się na udzielenie Kijowowi wsparcia finansowego. Sześciu na dziesięciu mieszkańców chce przyznania Ukrainie statusu państwa-kandydata do UE i finansowania przez Unię zakupu i dostaw sprzętu wojskowego dla tego kraju.

Wśród najgorszych kryzysów ostatnich lat Europejczycy wymieniają inwazję Rosji na Ukrainę (42 proc.), pandemię (34 proc.) oraz kryzys gospodarczy i finansowy (23 proc.). Wojna w Ukrainie została uznana za jedno z największych wyzwań dla Europy, na kolejnych miejscach uplasowały się: migracja, sytuacja międzynarodowa w ogóle i inflacja; ta ostatnia wymieniana bywa nie tyle jako największy problem unijny, co krajowy.

Europejczycy pozytywnie patrzą na przyszłość unijnej gospodarki - niemal połowa pytanych ocenia jej stan jako "dobry" i uważa, że europejska sytuacja gospodarcza pozostanie stabilna przynajmniej przez najbliższy rok. Stałe jest też poparcie dla euro zarówno w całej UE (70 proc.), jak i strefie euro (78 proc.)

Tuż przed wyborami poparcie mieszkańców dla Unii jest najwyższe od 20 lat (74 proc.). Ponad sześciu na dziesięciu obywateli jest zadowolonych ze sposobu funkcjonowania demokracji w UE (57 proc.) i w swoim kraju (58 proc.) oraz optymistycznie ocenia przyszłość UE. Wzrosło również zaufanie dla UE, które dzisiaj wynosi 49 proc.; mniej, bo zaledwie 33 proc., wyniosło natomiast zaufanie do rządów krajowych.

Badanie przeprowadzone zostało na próbie ponad 26 tys. obywateli UE w dn. 3-28 kwietnia br. w 27 państwach członkowskich.

Czytaj więcej:

Wybory do Parlamentu Europejskiego coraz bliżej. Oto co trzeba o nich wiedzieć

Pięć kluczowych tematów w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego

    Komentarze
    • Czytelnik anonimowy
      24 maja, 12:18

      Kolejne sponorowane bzdety. Ale nawet tu liczby jasno pokazuja kto chce tego. Niemcy. I nikt wiecej nie ma nawet 49 %. A wiec większości kwalifikowanej. To błąd ze USA po 2 wojnie postawilo na niemcy. Teraz zbieramy żniwo gdy niemcy bez wystrzalu zniewalaja 27 państw, wypychają USA z Europy i podstawiają swój rząd w RP. Aby zniszczyć Polską gospodarkę i naród.

    • Tropiciel JoBo
      24 maja, 12:44

      JoBo i jego bzdury. Zamknij sie kmiocie!!

    • Bloop
      24 maja, 13:59

      Ale bzdury piszecie ze my chcemy tego i owego. Jednego co byśmy chcieli to żeby Ci za pandemie oodpowedzialni i narzucanie nam waszych głupich pomysłów zniknęli z naszego życia na zawsze

    • Drakus
      25 maja, 15:38

      Współpraca Państw jest dla nas obowiązkowa. Żyjemy w XXI w. i latamy na Księżyc z komputerem w kieszeni. Poziom inteligencji pozwala nam zapanować nad sobą i Planetą, która daje nam wszystko. UE jest wskazana przyjmując nowe Państwa, ale musi obowiązywać sposób zarządzania gwarantujący uczciwość. Powinniśmy wybierać w wyborach Polityków, którzy pragną wolności i suwerenności dla każdego, bez zmuszania i wykorzystywania słabszych lub biedniejszych. Obecna Unia potrzebuje zmian dla wspólnego rozwoju. Zbliżają się wybory, w których musimy wprowadzić pozytywne zmiany.

    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 14.06.2024
    GBP 5.1857 złEUR 4.3581 złUSD 4.0760 złCHF 4.5690 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama