Pracownicy Royal Mail przystąpili do "największego strajku tego lata"

Związek Communication Workers Union (CWU) przekazał, iż podejmuje się "oficjalnej akcji protestacyjnej w związku ze sporem o płace". Media określają dzisiejszy strajk jako "największy, jakiego doświadczy kraj tego lata".

Związkowcy podkreślają, że strajk ma wszelkie uzasadnienie, a "domaganie się godnej i właściwej podwyżki płac powinno być normą".

Po pierwszej akcji protestacyjnej dzisiaj, kolejne strajki będą mieć miejsce w środę (31 sierpnia), czwartek (8 września) oraz piątek (9 września). Pracownicy zapowiadają także dalsze protesty, jeśli ich żądania nie zostaną spełnione.

CWU zwraca uwagę, że zatrudnieni w Royal Mail otrzymali podwyżkę w wysokości zaledwie 2 proc. - pomimo faktu, iż w czasie pandemii pełnili oni rolę kluczowych pracowników. 

"Inflacja w kraju wzrośnie do stycznia do 18 proc., więc w rzeczywistości podwyżki te obniżają płace i standard życia pracowników" - zwrócono uwagę.

"Nie możemy dalej żyć w kraju, w którym osoby na górze zarabiają miliony, podczas gdy ich pracownicy są zmuszani do korzystania z banków żywności" - dodano.

Jak się szacuje, seria strajków doprowadzi do gigantycznych opóźnień w dostarczaniu listów i przesyłek. Brytyjczykom zaleca się, aby nadawać wszelkie przesyłki "tak szybko, jak to tylko możliwe", ponieważ będą dochodzić dłużej.

Rzecznik Royal Mail przekazał, że firma obecnie znajduje się w złym stanie finansowym. 

"Tracimy milion funtów dziennie i musimy aktywnie działać, aby naprawić sytuację i chronić miejsca pracy" - oznajmił.

"Nasi pracownicy otrzymali ofertę specjalnego pakietu dodatków, które przełożą się na wzrost pensji o 5,5 proc. To największa podwyżka, jaką przyznaliśymy od lat - oferta została jednak odrzucona przez związkowców" - dodał.

Royal Mail przeprasza klientów za utrudnienia i zapewnia, że w dni strajku postara się dostarczyć jak najwięcej przesyłek typu Special Delivery i Tracked 24. Tam, gdzie to możliwe, będzie również traktować priorytetowo dostarczanie recept lekarskich.