Liga niemiecka: Efektowna wygrana Bayernu, asysta Puchacza i błąd Grabary
Bawarczycy już do przerwy prowadzili 4:0. Prowadzenie objęli po 14 sekundach gry, kiedy Jamal Musiala uzyskał trzeciego najszybszego gola w historii Bundesligi. Później Nicolai Remberg zanotował "samobója", a następnie dwa razy do bramki gospodarzy piłkę skierował Harry Kane. Po przerwie na 5:0 podwyższył Francuz Michael Olise. W 82. min Puchacz dośrodkował w pole karne, a Bośniak Armin Gigovic strzałem głową chwilowo zmniejszył rozmiary porażki.
W doliczonym czasie Kane wykorzystał rzut karny i skompletował hat-tricka. Angielski napastnik już piąty raz strzelił co najmniej trzy gole w meczu Bundesligi. Łącznie w 35 występach w lidze niemieckiej odnotował już... 40 trafień.
To trzecie z rzędu zwycięstwo Bayernu, który z dorobkiem dziewięciu punktów prowadzi w tabeli, a Kane z czterema golami jest liderem klasyfikacji strzelców.
Ekipa z Monachium jako jedyna ma komplet punktów, a po siedem zgromadziły Borussia Dortmund i RB Lipska, które zajmują drugą i trzecią lokatę.
Oba gole dla Eintrachtu strzelił były piłkarz Wolfsburga - Omar Marmoush. Grabara niefortunnie interweniował w 30. min, gdy wystartował w kierunku podania Hugo Ekitike, ale wyprzedził go Egipcjanin, który w prosty sposób przerzucił piłkę nad Polakiem i stanął przed pustą bramką. W 76. min wyrównał Ridle Baku, ale później Marmoush z rzutu karnego zdobył bramkę na wagę trzech punktów.
Występu Grabary nie można jednak ocenić negatywnie. 25-latek obronił pięć strzałów piłkarzy Eintrachtu, a zaimponował zwłaszcza w 64. min, gdy w krótkim czasie zatrzymał uderzenia Ekitike i Marmousha.
Całe spotkanie w barwach "Wilków" rozegrał Jakub Kamiński.
W sobotę wyjazdowe zwycięstwo 4:1 nad Hoffenheim zanotowali broniący tytułu piłkarze Bayeru Leverkusen. Dwie bramki dla "Aptekarzy" zdobył Nigeryjczyk Victor Boniface. Gola strzelili także Martin Terrier i Florian Wirtz. Gospodarze odpowiedzieli tylko trafieniem Mergima Berishy. Mistrz Niemiec z sześcioma "oczkami" plasują się na piątej pozycji w tabeli.
Czytaj więcej:
Liga niemiecka: Bayern znów wygrał, ale to Heidenheim prowadzi