Brytyjczycy wciąż dbają o swoje zwierzęta domowe, ale covidowy boom na ich kupno już się skończył

Zyski firmy spadły o 14% do 106 mln GBP w trakcie "kluczowego roku", kiedy uruchomiła dla klientów swoją internetową platformę sprzedażową.

Mimo wszystko Pets At Home uważa, że ten rok będzie łatwiejszy i wydaje się nie przejmować kontrolami organów regulacyjnych odnośnie konkurencji w tym sektorze. Jak twierdzi, strategia rozwoju branży weterynaryjnej "nie jest zagrożona" przez dochodzenie Competitions and Markets Authority (CMA) w sprawie cen usług weterynaryjnych.

Populacja kotów i psów w UK wzrosła podczas pandemii Covid-19 z 18 do 23 milionów, a obecnie utrzymuje się na stałym poziomie, ponieważ ludzie powrócili do biur.

Pomimo kryzysu związanego z kosztami utrzymania, popyt na produkty dla zwierząt domowych utrzymywał się na "stabilnym poziomie", ponieważ naród miłośników zwierząt domowych nie zaprzestał dbania o swoje koty i psy.

"Znamy zwierzęta domowe w tym kraju lepiej niż ktokolwiek inny, dysponując ponad 10-letnimi danymi analitycznymi na temat 10 milionów zwierząt domowych, a teraz mamy najlepszą w swojej klasie platformę cyfrową" - oznajmiła dyrektor generalna Pets at Home Lyssa McGowan.

Inwestorom zaoferowany zostanie kolejny wykup akcji o wartości 25 milionów funtów, po 100 milionach zainwestowanych w ciągu ostatnich dwóch lat. Ostateczna dywidenda została utrzymana na poziomie 8,3 pensa.

Według McGowan, rok 2024 "był kluczowym rokiem dla firmy". Uważa, że nowa aplikacja i strona internetowa "zmieniły" sposób robienia zakupów i subskrypcji.

Tymczasem Jonathan Pritchard z firmy Peel Hunt twierdzi, że "kwestia dotycząca postępowania CMA" stanowi dla firmy pewien problem, a z punktu widzenia inwestorów "prawdopodobnie istnieją obecnie lepsze opcje w tym sektorze". Jej wartość wyceniana jest obecnie na 1,3 mld GBP. Jednak w tym roku notowania spółki spadły o 21%.