Brexit: Niemiecki szpital kusi polskie pielęgniarki z UK
Niemcy liczą na wykwalifikowany polski personel, który w obawie przed Brexitem myśli o opuszczeniu Wysp. W tym celu szpital w Duesseldorfie wykupił nawet reklamy w polonijnej prasie. "Zmartwienie z powodu Brexitu? Przyjedźcie do Niemiec" - namawia w języku polskim w jednym z tygodników dla Polonii.
Dlaczego akurat Polacy? Powodów jest kilka. Po pierwsze, polskie pielęgniarki za granicą mają doskonałą renomę. Po drugie - jak wyjaśnia Torsten Rantzsch z niemieckiego szpitala - "wielu uczy się naszego języka w szkole i będzie w stanie szybko się zaaklimatyzować".
W samej placówce w Duesseldorfie są obecnie puste wakaty dla 140 pielęgniarek. W całym kraju brakuje ok. 70 tys. osób na to stanowisko pracy - i to w samych szpitalach.
Niemcy, namawiając Polaków do pracy, dobrze odczytują nastroje w Wielkiej Brytanii. "Każdy trochę obawia się, jak to (Brexit - przyp. red.) do końca będzie rozwiązane, bo nic nie wiadomo" - zaznacza w rozmowie z TVN24 Jagoda Kardasz, pielęgniarka pracująca w szpitalu w Cambridge.
Z danych brytyjskiego związku zawodowego pielęgniarek wynika, że od czasu referendum w 2016 r. z tamtejszego rejestru personelu medycznego już zniknęło 7 tys. osób pochodzących z krajów UE.
Jednak NHS nie odpuszcza, bo na Wyspach także brakuje rąk do pracy. "Mój szpital już pokrywa koszty aplikacji o przedłużenie pobytu w Anglii. W taki sposób pomaga swoim pracowników i chce nas tu zatrzymać" - dodaje Kardasz.
Od momentu przystąpienia Polski do UE w 2004 r. 20 tys. spośród 280 tys. pielęgniarek wyjechało do Wielkiej Brytanii i innych krajów Europy Zachodniej.