Książę Harry na dywaniku u królowej. Chodzi o Meghan
Tiara ze szmaragdami podbiła serce Meghan, kiedy tylko ujrzała ją w kolekcji Elżbiety II w Pałacu Buckingham. Monarchini obawiała się, że włożenie jej podczas książęcego ślubu przez Meghan mogłoby wywołać "dyplomatyczny zgrzyt”. Ozdoba głowy ma związki z Rosją i nosi nieformalną nazwę "tiara Władimira" - wyróżnianie w ten sposób jakiegokolwiek kraju mogłoby zostać źle odebrane.
Chodzi o tzw. Pearl Drop Tiara, która została wykonana w 1874 roku przez rosyjską firmę złotników Bolin. Tiarę przemycono rzekomo z Rosji podczas Rewolucji w 1917 roku przez brytyjskiego dyplomatę Alberta Henry’ego Stopforda.
Meghan Markle na ślub z księciem Harrym ostatecznie włożyła tiarę wykonaną z platyny i diamentów, która kiedyś należała do babki królowej Elżbiety II – królowej Mary.
Brytyjskie media, powołując się na źródła zbliżone do królewskiego dworu, przytaczają też inną opinię Elżbiety II na temat Meghan. Królowa dziwiła się, dlaczego narzeczona księcia Harry’ego upiera się, aby mieć długi welon.
Zdaniem monarchini, ta zachcianka również była zbyteczna biorąc pod uwagę, iż to już drugie małżeństwo Amerykanki.
Na podstawie obu "zachcianek” Meghan Elżbieta II stwierdziła, że księżna Sussex może być w przyszłości "trudna”.