Ile kobiet ma męskie genitalia? Rishi Sunak zabrał głos w debacie o transseksualności
Keir Starmer, oświadczył niedawno, że 99,9 proc. kobiet nie ma męskich genitaliów. "Jedna na tysiąc kobiet ma penisa" – uściślił.
Premier Wielkiej Brytanii poproszony o komentarz w tej sprawie w wywiadzie dla portalu Conservative Home i zapytany o to, czy prawdą jest, że 100 proc. kobiet nie ma penisa, bez wahania odrzekł, że tak.
"Zawsze powinniśmy mieć wyrozumiałość i współczucie oraz tolerancję dla tych, którzy rozważają zmianę swojej płci. Jednak jeśli chodzi o kwestie dotyczące ochrony praw kobiet, kobiecych przestrzeni, to uważam, że kwestia płci biologicznej jest podstawą, kiedy rozważamy te zagadnienia" – podkreślił premier.
Watch: Rishi Sunak says ‘100 per cent’ of women do not have a penishttps://t.co/8iNHdxxvRS
— The Independent (@Independent) April 14, 2023
Rishi Sunak ma zamiar wykorzystać podziały wśród członków Partii Pracy w kwestii praw transgenderowych w okresie poprzedzającym wybory powszechne, które mają się odbyć w przyszłym roku i chce zreformować prawną definicję płci.
Z przeglądu przeprowadzonego przez Komisję ds. Równości i Praw Człowieka wynika, że nowelizacja ustawy o równym traktowaniu z 2010 r. w kwestii odniesień do pojęć "płci" i "płci biologicznej" wymaga dalszego przeanalizowania. Rząd zwrócił się do instytucji nadzorczej o przeanalizowanie zalet i wad takiej zmiany.
Jeśli zostanie ona uchwalona, będzie to oznaczać, że np. organizatorzy imprez sportowych będą mogli wykluczyć transpłciowe kobiety bez konieczności udowodnienia, że jest to konieczne ze względu na zasady sprawiedliwości lub bezpieczeństwo.
Keir Starmer says 99.9% of women 'of course haven't got a penis' as Labour leader seeks to clarify stance on transgender issues https://t.co/KKpG57wyVG
— Daily Mail Online (@MailOnline) April 2, 2023
Wiceprzewodniczący Partii Konserwatywnej, Lee Anderson, zasugerował, że partia powinna przystąpić do walki o zwycięstwo w następnych wyborach powszechnych, biorąc za punkt odniesienia "kombinację wojen kulturowych i debaty na temat transseksualności".
Partia Pracy jest podzielona w kwestii praw osób transpłciowych, a niektórzy członkowie partii sprzeciwiają się sugestii Keira Starmera, że niektóre kobiety mają penisy. Posłanka z Canterbury Rosie Duffield stwierdziła, że twierdzenie to wywołało wśród niektórych "wściekłość", a kobiety są "przerażone i rozżalone" z powodu obaw o potencjalną utratę ich praw.
Z kolei wiceszefowa Partii Pracy Angela Rayner uważa, że rozważanie reform dotyczących kwestii płci nie stoi w sprzeczności z prawami kobiet. Jak twierdzi, ochrona przestrzeni przeznaczonych tylko dla kobiet nie musi odbywać się kosztem wspierania osób transpłciowych.
Czytaj więcej:
W Szkocji przyjęto ustawę o zmianie płci na podstawie własnej deklaracji
UK wprowadzi zakaz stosowania tzw. "terapii konwersyjnej"
Premier Węgier przeciw umowie regulującej imigrację z powodu zapisów o równości płci
Raport: Rasizm, mizoginia i homofobia w szeregach straży pożarnej w Anglii
UK: Skala "inkluzywnych" zmian w książkach budzi coraz większy sprzeciw
Hiszpania: Mężczyzna zmienił płeć, by uniknąć kary za przemoc wobec kobiet