Rosja: Pracownik branży IT od miesiąca ukrywa się w lesie przed mobilizacją
Pochodzący z południa Rosji Adam Kalinin (dane zmieniono ze względów bezpieczeństwa) protestował przeciwko inwazji na Ukrainę, za co sporządzono wobec niego kilka protokołów - podaje serwis.
Po ogłoszeniu mobilizacji mężczyzna zdecydował, że nie chce iść na wojnę, ani opuszczać kraju i zamieszkał w lesie na południu Rosji. Przyznał, że informacja o mobilizacji była dla niego szokująca.
When Putin announced his mobilisation, one IT professional from southern Russia decided to leave. But not the country, as many of his colleagues had done. Instead, he went into the woods
— Mediazona (@mediazona_en) October 22, 2022
"It feels like I have to leave my own land. Why should I run away?"https://t.co/NcXSyYArXr
Programista kupił konieczny sprzęt i zaopatrzenie i ukrył się w dziczy. Zapasy jedzenia, herbatę, kawę, cukier schował w kupionym pojemniku na śmieci. Co pewien czas chodzi do niego ze swojego obozu. Dojście do pojemnika zajmuje mu godzinę, a wyjścia te są dla niego jak zakupy w sklepie - mówi mężczyzna.
Kalinin ocenia, że zmobilizowani trafiają do ośrodków szkoleniowych, w których panują "dzikie warunki". "Pewnie gorsze niż moje obecnie" - dodaje.
"Nikomu nie są potrzebni, trzeba samemu wszystko zdobywać, kupować. I nie wiadomo po co w ogóle tam jesteś. Niektórzy to tłumaczą np. długiem wobec ojczyzny. Ale ja nie widzę w tym żadnych plusów. Nikogo nie bronimy, oczywiście, tylko napadamy. To bardzo przykre" - podkreśla Rosjanin.
Czytaj więcej:
Rosjanie uciekają przed mobilizacją. Na granicach 24 godziny czekania w kolejkach
Media: Po ogłoszeniu mobilizacji wyjechało z Rosji około 700 tys. osób
"Guardian": Ośmiu Rosjan uciekło przed mobilizacją na jachcie do Korei Południowej
Putin zawiesza mobilizację. Korupcja i słaba logistyka osłabiają rosyjskie wojska
Business Insider: Rosyjska gospodarka ucierpi z powodu mobilizacji