Polski rząd chce kupić "czujniki na migrantów"
Gazeta przypomina, że niebawem do Sejmu ma trafić projekt ustawy modernizacyjnej dla służb. Jak podaje, jej priorytetowym celem jest zakup zestawów perymetrycznych dla Straży Granicznej, których podstawą są czujniki sejsmiczne oraz kamery weryfikujące alarmy.
"Powodem jest oczywiście kryzys migracyjny przy granicy z Białorusią. Dziennie pogranicznicy wyłapują setki migrantów próbujących nielegalnie dostać się do Europy, jednak ustawiany przez wojsko płot składający się z trzech warstw drutu ostrzowego tzw. concertiny nie jest dla emigrantów żadną przeszkodą - po prostu go podnoszą i przechodzą pod nim" - czytamy.
"Rz" informuje, że o elektroniczne narzędzia do ochrony granic wystąpiła do premiera Straż Graniczna, która od niedawna posiada już pierwsze zestawy perymetryczne. "Doskonale się one sprawdzają. Jednak ich ilość, a także lokalizacja jest niejawna. O tym, gdzie są umieszczone, wie wąska grupa funkcjonariuszy" - wyjaśnia rzeczniczka komendanta głównego Straży Granicznej ppor. Anna Michalska.
Gazeta zastrzega, że nie wiadomo ile pieniędzy rząd zamierza przeznaczyć na zakup czujników, ale jeden taki zestaw - jak zaznaczono - kosztuje nawet pół miliona złotych.
Czytaj więcej:
"Rzeczpospolita": W sprawie uchodźców rządzący w Polsce są w pułapce
CBOS: Niemal połowa Polaków nie zgadza się na przyjęcie uchodźców wojennych
W sondażu wygrywa PiS, ale opozycja ma łącznie większe poparcie
Stan wyjątkowy aż do grudnia? Polacy chcą, by został przedłużony