Kolejny skandal na dworze królewskim. Były asystent księcia Karola złożył rezygnację

"The Sunday Times" i "Mail on Sunday" podały, że saudyjski biznesmen Mahfouz Marei Mubarak bin Mahfouz miał w 2016 roku zostać komandorem Orderu Imperium Brytyjskiego (CBE) dzięki dotacjom przekazywanym na projekty, którymi była szczególnie zainteresowana The Prince's Foundation.
Osobą, którą miała koordynować przyjmowanie dotacji oraz zabiegi o przyznanie Saudyjczykowi orderu, był Fawcett. W centrum kontrowersji ma być Dumfries House - pałac w Szkocji, który należy do fundacji. 51-letni Mahfouz otrzymał CBE z rąk księcia Karola podczas prywatnej ceremonii w Pałacu Buckingham w 2016 roku.
Jak zaznaczono, książę Karol nie był świadomy żadnego związku pomiędzy przekazywanymi przez Mahfouza darowiznami a otrzymanym przez niego odznaczeniem i został poinformowany o dochodzeniu, ale ze względu na bliskie związki z Fawcettem sprawa jest dla niego kłopotliwa.
Fawcett rozpoczął służbę na dworze królewskim w 1981 roku jako lokaj królowej, a następnie został asystentem księcia Karola. W 2003 roku został oczyszczony z zarzutów o uchybienia finansowe w związku ze sprzedażą królewskich prezentów. Zrezygnował po tym, jak w wewnętrznym raporcie skrytykowano prowadzenie dworu, ale kontynuował pracę jako freelancer i organizator wydarzeń pod patronatem księcia Karola. W 2018 roku został prezesem The Prince's Foundation, fundacji charytatywnej zajmującej się głównie wspieraniem edukacji.
Jeszcze przed publikacją tekstów przez "The Sunday Times" i "Mail on Sunday" Fawcett poinformował radę nadzorczą fundacji o swojej gotowości ustąpienia z funkcji prezesa na czas wyjaśniania tej sytuacji, a rada przyjęła tę propozycję. Mahfouz zaprzeczył, by doszło do jakichkolwiek nadużyć w związku z otrzymaniem przez niego orderu.
Czytaj więcej:
Harry uważa, że William jeszcze nie wie, iż "jest więźniem rodziny królewskiej"