"Został tylko jeden pokój w tej cenie". Koniec z oszustwem marketingowym
!["Został tylko jeden pokój w tej cenie". Koniec z oszustwem marketingowym](https://assets.aws.londynek.net/images/jdnews-agency/2191248/108351-201902071233-lg2.jpg?t=)
Strony zajmujące się rezerwacją miejsc w hotelach są zmuszone do zaprzestania wprowadzania w błąd klientów. Pośrednicy nie mogą podawać fałszywych informacji dotyczących obłożenia hoteli, ich popularności oraz cen.
Pośrednicy hotelowi wywoływali do tej pory presję, korzystając ze "straszaków” informujących, że za chwilę pokoi już nie będzie. Na stronie pojawiały się informacje, że to już ostatnia szansa: "ostatni pokój na naszej stronie", "15 osób ogląda ten hotel”, "7 osób dokonało rezerwacji dzisiaj", "ostatnia rezerwacja 20 minut temu”.
![](https://assets.aws.londynek.net/images/jdnews-agency/2191248/108352-201902071236-lg.jpg?t=1549543104)
Sprawa dotyczy głównie stron internetowych takich jak: Expedia, Booking.com i Hotels.com, które dają fałszywe wrażenie popularności hotelu oraz wywierają presję na poszukujących noclegu. CMA uważa, że taktyki nacisku stosowane przez firmy mogą uniemożliwiać klientom znalezienie najlepszych ofert, co z kolei stanowi naruszenie prawa konsumenckiego.
"Sześć stron internetowych już podjęło zdecydowane zobowiązania, aby nie angażować się w te praktyki. Są to największe portale rezerwacji miejsc w hotelach. CMA zrobi wszystko, co możliwe, aby reszta sektora spełniała te same standardy" – przekazał Andrew Tyrie z CMA.
Z informacji użytkowników portalu Londynek.net wynika, że wielokrotnie, kiedy portale rezerwacyjne informowały ich, że w hotelu, w którym "został już tylko jeden wolny pokój w naszym serwisie", nie było także i później problemu z zarezerwowaniem pokoju bezpośrednio.
"Szukałam hotelu w Manchesterze, znalazłam całkiem dobrą ofertę i wkrótce pojawiła się na stronie informacja, że to ostatni pokój w tej cenie. Odpuściałam sobie, ale potem coś mnie tknęło i zatelefonowałam bezpośrednio do hotelu. Zarezerwowałam ten sam pokój, ale 30 funtów taniej” – dzieli się swoimi spostrzeżeniami Beata Kukiełczak z Southampton.