Londyńska policja zwiększa liczbę funkcjonariuszy w stolicy
Od początku roku londyńska policja wszczęła śledztwa w sprawie 53 morderstw, a w lutym i marcu liczba ofiar śmiertelnych przekroczyła po raz pierwszy w historii poziomy przestępczości w Nowym Jorku.
Według ekspertów, to efekt rosnącej agresji między młodocianymi gangami walczącymi o terytoria. Przy zachowaniu dotychczasowego trendu, liczba zabójstw na koniec roku może wynieść nawet 150, co ostatnio miało miejsce w 2005 roku.
Władze Londynu podkreśliły, że są "głęboko zaniepokojone" wzrostem ataków z użyciem noży, ale wraz z policją metropolitalną zaakcentowano, że stolica "pozostaje jednym z najbezpieczniejszych miast na świecie". W lutym burmistrz Sadiq Khan przekazał dodatkowo 110 mln funtów na wzmocnienie działań prowadzonych w zakresie bezpieczeństwa.
Dodatkowych 300 policjantów rozdysponowanych będzie w najbardziej zagrożonych obecnością nożowników miejscach. Jak poinformował Scotland Yard, funkcjonariusze położą nacisk na politykę "stop and search" polegającą na losowym zatrzymywaniu przechodniów i sprawdzaniu, czy nie posiada noża.
Jak poinformował dziennik "The Times", prawdopodobnie w przyszłym tygodniu szefowa MSW Amber Rudd zaprezentuje nową rządową strategię walki z przemocą, skupiając się m.in. na walce z przestępczością wśród młodocianych.