Domy na wodzie czy mieszkania na dachu szpitala? Londyn rozwiązuje problem mieszkalnictwa
Uczestnicy konkursu zaproponowali między innymi domy budowane na kanałach, na dachach szkół, szpitali, domów kultury, a także stworzenie megamiasta w pobliżu M25. Które z ekstrawaganckich projektów wygra dowiemy się już za trzy dni, 15 października – podaje dziennik „The Guardian”.
Według autorów pomysłu budowania mieszkań na dachach budynków publicznych, tym sposobem można byłoby wygenerować cztery kąty dla blisko 630 tysięcy osób. Z kolei dzięki wodnym domom na londyńskich kanałach, we własnym mieszkaniu zamieszkać mogłoby 7,5 tysiąca londyńczyków w ciągu roku.
Władze Londynu od lat głowią się nad tym, jak rozwiązać problem mieszkaniowy w metropolii. W lipcu ruszyła sprzedaż prototypowego mikro-domu, który stał się szansą dla części mieszkańców stolicy Wielkiej Brytanii na samodzielne mieszkanie. Drewniane studio wystawiono na sprzedaż za 8 tysięcy funtów. W skład mającego 12 metrów kwadratowych domku wchodzi sypialnia, aneks kuchenny i łazienka z prysznicem.
W stolicy Wielkiej Brytanii trwa także spór o pływającą wioskę na Tamizie w dzielnicy Docklands. Ma w niej powstać plaża, marina, restauracje, lodowisko i luksusowe domy. Krytycy projektu zarzucają mu, że brakuje w nim dachu nad głową dla „zwykłych zjadaczy chleba”.
Ceny nieruchomości mieszkalnych w Londynie rosną od sierpnia 2014 roku co najmniej 9,1 proc. miesięcznie - podaje Land Registry, rządowa instytucja prowadząca rejestr wszystkich nieruchomości na terenie Anglii i Walii. W maju chętni na zakup mieszkania w stolicy Zjednoczonego Królestwa musieli zapłacić za lokum około 500 tysięcy funtów. 10 lat temu kwota ta wynosiła o połowę mniej.