Xavi: To właściwy moment na odejście z Barcelony
Wychowanek "Dumy Katalonii", który spędził w tym zespole 17 sezonów jako senior, zapewnił jednocześnie, że kiedyś będzie chciał wrócić do Barcelony.
"Moim celem jest powrót do domu i praca w roli trenera, dyrektora sportowego lub innej. Wciąż czuję, że mogę być przydatny w drużynie, ale na razie potrzebuję zmiany. W Katarze zaproponowano mi i mojej rodzinie bardzo ciekawe warunki" - podkreślił Xavi, który podpisał z Al-Sadd dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia na trzeci rok.
Później, po zakończeniu kariery, może zapisać się do prestiżowej Akademii Aspire, w której przejdzie szkolenie na trenera.
"Teraz, gdy w Barcelonie mówi się o pierwszej drużynie, tej najlepszej, moje nazwisko się już w niej nie pojawia. To dla mnie trudna sytuacja, z którą nie mogłem się pogodzić, ale przyjąłem to z pokorą, mając na uwadze dobro zespołu. Decyzję o odejściu podpowiedziała mi głowa i kondycja fizyczna, ale nie serce. Serce jest wciąż w Barcelonie i mam do niej ogromny sentyment" - przyznał Xavi.
Były reprezentant Hiszpanii rozegrał w koszulce "Barcy" 764 mecze - najwięcej w historii. Zdobył z nią 23 trofea, a liczbę tę może powiększyć do 25, jeśli Katalończycy pokonają 30 maja Athletic Bilbao w finale Pucharu Króla oraz Juventus Turyn w decydującym meczu Ligi Mistrzów tydzień później. Xavi jest też mistrzem świata z 2010 roku oraz mistrzem Europy z 2008 i 2012.
"To nie jest tak, że osiągnąłem już wszystko, co się da. Nigdy nie zdobyłem na przykład hat-tricka, ani gola przewrotką. Ale wciąż mogę to nadrobić, mam na to jeszcze trzy mecze" - stwierdził.