UK: Kradzieży sklepowych coraz więcej, ale ich świadkowie rzadko je zgłaszają

Oficjalne dane pokazują, że sklepy w Anglii i Walii zgłaszają niemal trzy kradzieże na minutę. W ciągu roku do marca liczba kradzieży sklepowych osiągnęła rekordowy poziom 530 643 zgłoszonych policji przestępstw, przy czym nie zawsze są one zgłaszane.
Jak informuje dziennik "The Independent", przeprowadzone na ten temat badanie wykazało, że co dziesiąty respondent przyznał się do celowej kradzieży w sklepie, a co szósty nieświadomie opuścił sklep z niezapłaconymi towarami.
Z kolei 23% osób, które były świadkami takiej kradzieży, udawało, że nic nie widzi. Wśród zgłaszających ten rodzaj przestępstw przodują mężczyźni, dużo rzadziej robią to kobiety i osoby w wieku 45–54 lat. Z kolei w całej Wielkiej Brytanii najmniej zgłoszeń kradzieży sklepowych odnotowano w Leeds.
Zdaniem komendanta policji Thames Valley, Matthew Barbera, społeczeństwo powinno nie bać się konfrontacji ze złodziejami sklepowymi. "Wszyscy powinniśmy wziąć odpowiedzialność za to, co się dzieje na naszych oczach - a nie polegać wyłącznie na pracy policji" - dodaje.
Jego słowa wywołały spore kontrowersje - szczególnie w obliczu doniesień prasy brytyjskiej o "zemście" gangów sklepowych na osobach, które na nich "donoszą".
Wiele sklepów radzi też swoim pracownikom, aby w przypadku obserwowania kradzieży powiadomić przełożonego, zachować spokój i bezpieczeństwo, a także nie wdawać się w fizyczną konfrontację.
Czytaj więcej:
Rekordowy wzrost kradzieży sklepowych w Anglii i Walii – najwięcej od ponad 20 lat
Złodzieje sklepowi pod lupą rządu. "Wszyscy poniosą konsekwencje"
Iceland uruchamia program nagród dla klientów, którzy zgłoszą kradzież sklepową