Starmer: Przyspieszymy pomoc wojskową dla Ukrainy i zaostrzymy sankcje na Rosję

Starmer, który zainicjował to spotkanie, zaznaczył, że jego uczestnicy zgodzili się, iż będą wzmacniać zdolności wojskowe Ukrainy, aby kraj ten mógł obronić się przed potencjalną przyszłą agresją Rosji.
"W razie zawarcia pokoju będziemy gotowi jako koalicja chętnych, wysłać żołnierzy do Ukrainy, aby pomóc zabezpieczyć ją na ziemi, morzu i w powietrzu" - zadeklarował. Premierka Włoch Giorgia Meloni zastrzegła od razu, że w skład ewentualnej misji pokojowej nie wejdą włoscy żołnierze.
Podczas wideokonferencji przywódcy uzgodnili, że w czwartek w Wielkiej Brytanii odbędzie się spotkanie planistów wojskowych z krajów sojuszniczych, aby opracować praktyczne plany dotyczące tego, jak dalej wspierać Ukrainę.
Starmer ocenił, że odpowiedź Rosji na propozycję 30-dniowego zawieszenia broni nie jest zadowalająca.
"Stanowisko wobec Stanów Zjednoczonych nie zmieniło się. Wyraźnie powiedziałem, że należy to zrobić wspólnie z USA... Rozmawiamy z nimi codziennie" - wyjaśnił Starmer dziennikarzom po wideokonferencji. Dodał, że jego doradca ds. bezpieczeństwa narodowego wrócił w sobotę z USA.
Zaznaczył także, że państwa koalicji chętnych będą dalej wysyłać broń do Ukrainy i zaostrzą sankcje na Rosję, aby zmusić ją do podjęcia negocjacji.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował po wideokonferencji, że nie wie, o czym rozmawiał w Moskwie przedstawiciel prezydenta USA Donalda Trumpa, Steve Witkoff, i ocenił, że w najbliższym czasie należy oczekiwać prób postawienia jego kraju w trudnej sytuacji.
Ponadto na platformie X ukraiński przywódca napisał, że pokój w Ukrainie nie może być obwarowany warunkami. Dodał, że nie można też brać pod uwagę opinii Rosji w sprawie kontyngentu wojsk rozjemczych na ukraińskiej ziemi. Zarzucił też Władimirowi Putinowi kłamstwo i manipulację, jeśli chodzi o doniesienia na temat trudnej sytuacji ukraińskich wojsk na froncie, zwłaszcza w obwodzie kurskim.
Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak–Kamysz, który również uczestniczył w wideokonferencji, po spotkaniu zaznaczył, że teraz Rosja musi pokazać, czy naprawdę chce pokoju i dodał, że państwa sojusznicze muszą nadal wywierać presję na Kreml, aby osiągnąć sprawiedliwy pokój.
Także przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen napisała na platformie X, że teraz to Rosja musi pokazać, iż chce takiego zawieszenia broni, które doprowadzi do sprawiedliwego i długotrwałego pokoju.
Agencja Reutera zwróciła uwagę, że brytyjski premier zorganizował wideokonferencję, aby wywrzeć nacisk na Władimira Putina, który do tej pory nie przyjął oferty 30-dniowego zawieszenia broni, wypracowanej podczas spotkania w Dżuddzie przez Amerykanów i Ukraińców.
Zdaniem agencji, chodziło o zjednoczenie sojuszników Ukrainy w celu wypracowania konstruktywnego modelu wsparcia dla Kijowa, który ma wesprzeć proces pokojowy, czego domagał się od Europejczyków Donald Trump
Czytaj więcej:
UK: Premier Starmer ma nadzieję na wznowienie amerykańskiej pomocy wojskowej dla Ukrainy
Brytyjskie MSZ: Rosja próbuje doprowadzić do zamknięcia brytyjskiej ambasady w Moskwie
Premier UK: Musimy być gotowi do obrony porozumienia pokojowego w Ukrainie