Menu

Islandia: W wyborach do parlamentu zwyciężyli opozycyjni socjaldemokraci. Polak zdobył mandat

Islandia: W wyborach do parlamentu zwyciężyli opozycyjni socjaldemokraci. Polak zdobył mandat
Islandia wybrała nowych przedstawicieli parlamentu. (Fot. Getty Images)
Opozycyjny socjaldemokratyczny Sojusz zwyciężył w wyborach parlamentarnych na Islandii, zdobywając 20,8 proc. głosów, co przekłada się na 15 mandatów, przed rządzącą krajem centroprawicową Partią Niepodległości, 19,4 proc. (14 mandatów). Do parlamentu z trzeciej siły, liberalnej partii Odrodzenie, 15,8 proc. (11), dostał się Polak.
Reklama
Reklama

Wczoraj po południu islandzki Państwowy Urząd Wyborczy podał ostateczne wyniki sobotniego głosowania.

"Wyraźnie widać, że wyborcy chcą zmian" - oświadczyła liderka Sojuszu i pretendentka do teki premiera Kristrum Frostadottir. Zwycięska partia, aby mieć większość w 63-miejscowym parlamencie Althingu będzie potrzebować koalicjantów.

Jednak koalicję rządzącą może stworzy również dotychczasowy premier z Partii Niepodległości Bjarni Benediktsson, choć jego partia osiągnęła najgorszy wynik w historii, ale lepszy niż wskazywały sondaże.

Zakulisowe negocjacje już trwają. Dzisiaj liderzy partyjni zostali zaproszeni na pierwsze rozmowy do prezydent Islandii Halli Tomasdottir.

Kluczowe będą decyzje partii Odrodzenie oraz kolejnych sił w nowym parlamencie - Partii Ludowej (13,8 proc., 10 mandatów), Partii Centrum (12,1 proc., 8 mandatów). Do Althingu dostała się jeszcze tylko prawicowa Partia Postępu (7,8 proc, 5 mandatów).

Według Polaka Pawła Bartoszka, który zdobył mandat z listy Odrodzenia, na razie trudno spekulować na temat składu przyszłego rządu.

"Nasza partia nie wyklucza współpracy z socjaldemokratami (Sojuszem) ani z Partią Niepodległości" - przekazał Bartoszek. Dodał, że jego ugrupowanie ma ambicje współrządzić Islandią. "Wynik 16 proc. dla naszej liberalnej partii jest dobry w kontekście europejskim" - podkreślił. Zwrócił uwagę, że głównym wyzwaniem jest walka z inflacją i deficytem budżetowym.

Pytany o kwestię Polaków na Islandii, którzy są największą grupą narodową (ok. 23 tys., 6 proc. populacji), zaznaczył, że jako parlamentarzysta będzie dbał o wszystkich nowych mieszkańców kraju, w tym osoby pochodzenia polskiego.

"Będąc w Radzie Miasta (Reykjaviku) zapewniłem pełną dotację dla społecznych szkół uczących języków ojczystych, w tym dla Szkoły Polskiej" - przypomniał. Batoszek planuje m.in. utworzenie w Althingu grupy przyjaźni islandzko-polskiej na wzór podobnej w polskim Sejmie.

Bardzo blisko zdobycia mandatu z Partii Ludowej była nauczycielka języka polskiego i islandzkiego Marta Wieczorek. Ostatecznie Polka będzie zastępczynią posła.

Od 2017 roku Islandią rządziła trójpartyjna koalicja Partii Niepodległości, Partii Postępu oraz Ruchu Zieloni-Lewica. Ta ostatnia partia nie przekroczyła progu wyborczego i nie weszła do parlamentu. Przedterminowe wybory zostały rozpisane w październiku przez premiera po rozpadzie koalicji. Polityków dzieliły kwestie migracji, wykorzystywania zasobów naturalnych czy zezwolenia na połowy wielorybów.

Czytaj więcej:

Islandia: Polak poszukiwany przez polską policję kandydował w wyborach parlamentarnych

W Islandii odbywają się dziś wybory do najstarszego parlamentu świata. Wśród kandydatów Polacy

    Komentarze
    Nikt jeszcze nie skomentował tego tematu.
    Bądź pierwszy! Podziel się opinią.
    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 02.12.2024
    GBP 5.1871 złEUR 4.2923 złUSD 4.0827 złCHF 4.6077 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama