Tragedia w Southport: Już kilkoro dzieci zmarło. Kraj w szoku

Świadek zdarzenia zrelacjonował, że widział zakrwawione dzieci wybiegające z domu kultury, gdzie odbywały się zajęcia taneczne i joga dla dzieci w wieku od sześciu do 11 lat.

Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer określił atak jako "straszliwy i szokujący". Wyrazy współczucia rodzinom dzieci przekazał też król Karol.

Wczoraj ok. południa policja została wezwana na miejsce zdarzenia. Funkcjonariusze ujęli podejrzanego 17-latka i znaleźli nóż, którym najprawdopodobniej zaatakował dzieci. Służby medyczne przetransportowały rannych do szpitali. Sześcioro dzieci i dwoje dorosłych pozostaje w stanie krytycznym.

Jak podała policja, napastnik pochodzi z Cardiff, ale mieszkał w pobliskim miasteczku Banks. Niektóre brytyjskie media podają, że 17-latek nazywa się Ali Al-Shakati i jest azylantem.

Incydent nie jest traktowany jako mający podłoże terrorystyczne i w związku z nim nie jest poszukiwany nikt inny.

Jeden ze świadków opisał, że Southport jest na ogół wyjątkowo spokojnym miejscem, do którego ludzie przyjeżdżają, aby wypocząć.

Do ataku doszło podczas zajęć dla dzieci reklamowanych jako "poranek z jogą, tańcami i robieniem bransoletek w rytm muzyki Taylor Swift" - podała agencja Associated Press.

Do najtragiczniejszego w skutkach ataku na dzieci w Wielkiej Brytanii doszło w 1996 roku, kiedy 43-letni Thomas Hamilton zastrzelił 16 dzieci i ich przedszkolankę w miejscowości Dunblane w Szkocji. Po tym ataku władze praktycznie zakazały posiadania broni palnej w Wielkiej Brytanii.

Jak zauważyła AP, w ostatnich latach w Wielkiej Brytanii zwiększyła się liczba ataków z użyciem noża, co skutkowało społecznymi apelami do rządzących o utrudnienie dostępu do broni białej.

Aktualizacja godz. 14:00

Zmarło trzecie dziecko, które zostało ranne na skutek poniedziałkowego ataku nożownika w Southport w Wielkiej Brytanii, a pięcioro innych dzieci znajduje się w stanie krytycznym; zabite dzieci to dziewczynki w wieku 6-9 lat; trwają przesłuchania podejrzanego - powiadomiła dzisiaj po południu agencja AP.

Jako poważny jest też oceniany stan zdrowia dwóch kobiet, które usiłowały ochronić dzieci - dodano.

Kondolencje rodzinom ofiar przesłali premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer, król Karol III z żoną oraz następca tronu książę William. Gwiazda muzyki pop Taylor Swift napisała w swoich mediach społecznościowych, że "atak w Southport nieustannie napełnia ją grozą". "To były tylko małe dzieci na zajęciach tanecznych. Nie wiem, jak przekazać moje współczucie tym rodzinom" - przyznała. Fani artystki zebrali ponad 50 tys. funtów na pomoc rodzinom zabitych dzieci - poinformowała agencja Reutera.

Minister spraw wewnętrznych Wielkiej Brytanii Yvette Cooper oświadczyła, że atak "to coś więcej, niż najgorszy koszmar każdego rodzica". Zaapelowała też, żeby powstrzymać się od spekulacji w czasie, gdy policja prowadzi dochodzenie. Dodała też, że rozpowszechniane w mediach nazwisko, rzekomo należące do sprawcy, nie jest zgodne ze stanem faktycznym.

Aktualizacja godz. 15:30

Jak podał "The Guardian", śmiertelne ofiary nożownika to dziewczynki: Bebe King - 6 lat, Elsie Dot Stancombe - 7 lat i Alice Dasilva Aguiar - 9 lat.