Wielogodzinne opóźnienia lotów Ryanair. Linia oficjalnie przeprasza
Osoby lecące z Gatwick były dziś zmuszone do czekania nawet dwie godziny na odbycie porannego lotu. To z kolei spowodowało efekt domina i doprowadziło do opóźnień kolejnych połączeń - głównie Ryanaira. Jako powód podano "niedobory kadrowe w kontroli ruchu lotniczego".
Linia lotnicza przeprosiła pasażerów i po raz kolejny wezwała dyrektora National Air Traffic Services do podania się do dymisji.
"Przepraszamy pasażerów za dwugodzinne opóźnienie na lotnisku Gatwick, które jest spowodowane brakami pracowników NATS" - przekazały linie na Twitterze.
RYANAIR APOLOGISE TO PASSENGERS FOR 2HR DELAYS AT GATWICK AIRPORT DUE TO NATS STAFF SHORTAGES
— Ryanair (@Ryanair) December 14, 2023
Ryanair the UK’s no1 airline has again called for NATS CEO Martin Rolfe to quit (or be removed by the UK govt) as staff shortages at Gatwick airport (Dec 14) caused passenger delays of… pic.twitter.com/KBfwtynbua
Podróżni o opóźnieniach informowali od samego rana. "Lot Ryanaira opóźniony o godzinę i 45 minut z powodu braków kadrowych" - informował jeden z nich.
"Przyloty opóźnione o 4 godziny, odloty o godzinę" - dodał inny.
Jak informuje Ryanair, obecne problemy to również pokłosie kolejnej awarii systemu kontroli ruchu lotniczego NATS z weekendu.
"To niedopuszczalne, że pasażerowie wciąż cierpią przez zakłócenia, które są efektem niewłaściwego zarządzania szefa NATS Martina Wolfe'a" - przekazał rzecznik linii.
"Te powtarzające się awarie systemu NATS w Wielkiej Brytanii stały się już charakterystyczne dla tego kraju. Nie ma ich w żadnym innym kraju Europy" - dodał.
"Nasi pasażerowie oczekują kompetentnej pracy kontroli ruchu lotniczego na Wysapach, a Martin Rolfe wielokrotnie pokazywał, że nie może jej zapewnić. Powinien odejść i pozwolić na zarządzanie komuś kompetentnemu" - przekazał.
Czytaj więcej:
Szef Ryanaira o kontroli ruchu lotniczego w UK: "Najgorsza w Europie"
Wzrosną opłaty lotniskowe w UK. Linie lotnicze ostrzegają pasażerów
Ryanair zaprzecza doniesieniom o nowych opłatach. "Ta informacja jest fałszywa"