Wielka Brytania musi przygotować się na "ciężką zimę" z wirusami
Dr Susan Hopkins, odpowiedzialna za strategię rządowej agencji Public Health England, stwierdziła, że kraj musi być "lepiej przygotowany", niż był zeszłej jesieni, kiedy pojawiły się nowe, szybciej rozprzestrzeniające się warianty wirusa.
"Myślę, że musimy przygotować się na ciężką zimę. I nie mam tutaj na myśli jedynie koronawirusa. Przez rok niemal nie mieliśmy do czynienia z innymi wirusami układu oddechowego. A to może oznaczać, że odporność populacji na nie jest mniejsza" - ostrzegła.
"Możemy odnotować znaczny wzrost zachorowań na grypę, a także wzrost zachorowań na inne wirusy i patogeny układu oddechowego" - wyjaśniła.
Dr Hopkins zaznaczyła, że jej rolą - jako doradcy rządu - jest "przygotowanie kraju na najgorsze możliwe scenariusze". "Nie oznacza to, że tak się stanie, ale moim zadaniem jest upewnienie się, że mamy dostępne opcje na wypadek, gdyby sytuacja nie była tak satysfakcjonująca, jak byśmy tego chcieli" - wskazała.
Podczas zeszłorocznej zimy około 30 milionów ludzi - więcej niż kiedykolwiek wcześniej - zostało zaproszonych na bezpłatną szczepionkę przeciw grypie, ponieważ brytyjski rząd obawiał się podwójnego zagrożenia - ze strony grypy i koronawirusa.
Grypa może być poważną chorobą - każdego roku w Anglii zabija około 11 000 osób. Osoby z grupy wysokiego ryzyka zachorowania na grypę są również najbardziej narażone na Covid-19.
Czytaj więcej:
Polacy tłumnie ruszyli po szczepienia na grypę. Zaczyna ich brakować
W UK prawie 3,5 razy więcej zgonów na Covid-19 niż na zapalenie płuc i grypę
"Rywalizacja wirusów" we Włoszech. Drastyczny spadek zachorowań na grypę
Brytyjski rząd: Do końca roku koronawirus będzie jak grypa
Brytyjscy eksperci: Nowe szczepionki trzeba szybciej dopuścić do użycia