W upał pracownicy będą zwalniani do domu? Polski rząd pracuje nad zmianami przepisów
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w odpowiedzi na pytania "DGP" przekonuje, że pracuje "nad kompleksową zmianą prawa dotyczącą regulacji pracy w upałach".
"Analizujemy doświadczenia innych krajów. Na przykład rozwiązanie idące najdalej, czyli po przekroczeniu maksymalnej temperatury pracownicy są zwalniani do domu, czy dodatkowe, płatne przerwy na schłodzenie się, skrócenie godzin pracy, dodatkowe klimatyzowane pomieszczenie, w którym można odpocząć" – przekazał resort.
Tego pierwszego od lat domagają się związkowcy - zaznaczono w tekście.
▶️ Wolne od pracy po przekroczeniu maksymalnej temperatury to jedno z rozwiązań branych pod uwagę przez @MRPiPS_GOV__PL, jeśli chodzi o ochronę pracowników przed przegrzaniem.
— Dziennik Gazeta Prawna (@DGPrawna) July 30, 2024
ð️ @TopolskaK pic.twitter.com/8Ed4pcdstW
"Postulujemy określenie maksymalnej temperatury w pomieszczeniach, po przekroczeniu której pracownicy będą zwalniani do domu" – przekazała "DGP" Paulina Barańska, pełnomocnik ds. BHP Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność".
Dodała, że konieczne są również szczegółowe regulacje dotyczące organizacji pracy w wysokich temperaturach wykonywanej na otwartych przestrzeniach.
Robert Lisicki, dyrektor departamentu pracy Konfederacji Lewiatan zwrócił uwagę, że wiele procesów produkcyjnych wymaga czasu, aby je zatrzymać i ponownie uruchomić - gdyby wymagały tego przepisy dotyczące temperatury.
"Koszty takiego rozwiązania będą ogromne. Pojawiają się również pytania o konsekwencje takich zwolnień, w szczególności, czy pracownicy mieliby je odpracowywać" – zauważył.
Czytaj więcej:
Polacy regularnie pracują po godzinach
ONZ: Świat musi się zmierzyć z "epidemią ekstremalnych upałów"
Ciekawe jak piekarnie się do tego odniosą