W UE27 bez decyzji ws. długości przedłużenia Brexitu
Kolejne spotkanie unijnych dyplomatów w Brukseli przewidziane jest na początek przyszłego tygodnia.
W poniedziałek brytyjscy posłowie mają głosować w sprawie wniosku o skrócenie kadencji parlamentu. Premier Boris Johnson chce, by przedterminowe wybory odbyły się 12 grudnia. Od rozstrzygnięcia Izby Gmin w tej sprawie będzie zależała decyzja UE27 w sprawie długości przedłużenia Brexitu.
Posiedzenie unijnych ambasadorów ma być zwołane, gdy będzie już wiadomo, co postanowiono po drugiej stronie kanału La Manche.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że Francja chciałaby jak najkrótszego odroczenia Brexitu, tj. do połowy listopada, aby zapewnić czas na przeprowadzenie ratyfikacji "umowy rozwodowej".
Większość państw członkowskich, w tym Polska, jest gotowa zgodzić się na przedłużenie Brexitu do 31 stycznia 2020 r., jak chce Wielka Brytania. Mimo tych różnic, unijni dyplomaci podkreślają pełną zgodę co do potrzeby przedłużenia procesu rozwodowego.
"Panował konsensus w sprawie jednomyślnej, zgodnej decyzji UE27" - relacjonowało jedno ze źródeł.
"Państwa członkowskie 27 zgadzają się też co do tego, by formalna decyzja została podjęta w procedurze pisemnej. Szef Rady Europejskiej Donald Tusk nie planuje zwoływania specjalnego szczytu - podkreślił urzędnik unijny.
Czytaj więcej:
Tusk zapowiada, że będzie rekomendował przywódcom przedłużenie Brexitu
Johnson oznajmił Tuskowi, że nie chce kolejnego opóźnienia Brexitu
PE zgodził się na przedłużenie Brexitu do 31 stycznia 2020 r.
Brytyjski rząd nie planuje na przyszły tydzień prac nad ustawą ws. Brexitu
Brexit: Johnson proponuje przedterminowe wybory 12 grudnia