W Chinach najwyższy bilans Covid-19 od początku pandemii. Infekcje i lockdowny w całym kraju
Od dwóch dni bilanse zakażeń w Chinach są wyższe niż w połowie kwietnia, gdy w zamieszkanym przez 25 mln osób Szanghaju obowiązywał surowy lockdown, który ostatecznie zniesiono dopiero po dwóch miesiącach. Obecnie infekcji jest więcej i są bardziej rozsiane po kraju.
Dzisiaj państwowa komisja zdrowia zgłosiła łącznie ponad 32,6 tys. zakażeń lokalnych, przy czym 29,6 tys. z nich określono jako przypadki bezobjawowe. Zgodnie z chińskimi przepisami zakażeni, również ci bez objawów, muszą być izolowani w rządowych ośrodkach kwarantanny.
Najwięcej infekcji wciąż wykrywanych jest w wysoko uprzemysłowionym Kantonie na południu Chin oraz metropolii Chongqing w południowo-zachodniej części kraju. Ogniska rosną jednak również w Pekinie, Chengdu, Jinanie, Lanzhou, Xianie i Wuhanie – wynika z komunikatu komisji zdrowia.
BBC News - How many Covid cases does China have and what are its rules?https://t.co/07bpbX4VK4
— Roadches webmasterhonda (@Roadches) November 23, 2022
Chińskie władze obstają przy polityce "zero covid" i utrzymują restrykcje określane jako najsurowsze na świecie. Według opublikowanego wczoraj raportu firmy analitycznej Nomura lockdowny dotykają obecnie obszary odpowiadające za 21,1 proc. PKB Chin, podczas gdy miesiąc temu było to tylko 9,5 proc. PKB – przekazał dziennik "South China Morning Post".
Nomura spodziewa się, że w nadchodzących kilku tygodniach w lockdownach będzie już 30 proc. chińskiej gospodarki. Wcześniej w tym tygodniu firma szacowała, że restrykcje dotykają 412 mln Chińczyków.
"Podczas gdy lokalni urzędnicy nasilają masowe testy i wprowadzają częste częściowe lockdowny, by wyeliminować wirusa, jak dotąd w czwartym kwartale nastąpiło szeroko zakrojone pogorszenie mobilności i wskaźników biznesowych. Spadek większości wskaźników jest nawet gorszy niż (w drugim kwartale), gdy Szanghaj i kilka innych miast było w powszechnym lockdownie" – napisano w raporcie Nomury.
China’s ‘Volcker moment’ is finally over but housing market will take time to recover, Nomura economist Lu Ting says https://t.co/BHSZbCW5OI
— South China Morning Post (@SCMPNews) November 23, 2022
Polityka "zero covid" i jej skutki gospodarcze wywołują niezadowolenie społeczne. W 18-milionowym Kantonie dochodziło do protestów i starć pomiędzy zamkniętymi w lockdownach pracownikami napływowymi a policją. Według mediów setki osób zostały na ulicach bez dachu nad głową, bo po kwarantannie w rządowych izolatoriach nie wpuszczono ich do mieszkań.
Do zamieszek związanych częściowo z restrykcjami covidowymi doszło w tym tygodniu w największej fabryce telefonów iPhone’ów na świecie – w zakładach firmy Foxconn, podwykonawcy koncernu Apple’a, w mieście Zhengzhou w środkowych Chinach.
Z nagrań krążących w mediach społecznościowych wynika, że służby porządkowe stłumiły protest robotników, którzy zarzucali firmie, że nie chciała wywiązać się ze zobowiązań finansowych.
Czytaj więcej:
Chiny: Dostawy telefonów Apple zakłócone przed świętami z powodu restrykcji covidowych
Chiny: Rekordowa liczba zakażeń koronawirusem w Pekinie i kilku innych metropoliach
Chiny: Brak restrykcji na mundialu podsyca frustrację z powodu polityki "zero Covid"