UK: Właściciele psów przygarniętych w czasie pandemii mają problemy z ich zachowaniem

Autorzy raportu zwracają uwagę na wysoki odsetek zachowań takich jak lęk separacyjny i agresja wobec innych psów. Ponadto nowi właściciele częściej stosują wobec zwierząt kary, co nie wpływa na nie najlepiej.

Schronisko dla zwierząt Battersea poinformowało, że zaobserwowało wzrost liczby psów z problemami behawioralnymi mającymi związek z pandemią.

Dr Rowena Packer, autorka raportu Royal Veterinary College (RVC), podkreśla, że zapoznawanie szczeniąt z ludźmi, innymi psami i otaczającym je światem jest "potencjalnie bardzo ważne dla ich długoterminowego dobrostanu psychicznego i emocjonalnego". Dodała, że "szczenięta kształtują swoją przyszłą postawę na bazie zaledwie kilku pierwszych miesięcy życia".

Populacja psów w UK powiększyła się w ostatnim czasie o prawie milion do szacunkowej liczby 11 milionów, a wiele osób zostało ich właścicielami po raz pierwszy.

Jak wynika z wcześniejszego badania przeprowadzonego przez BBC, liczba przypadków, w których pies wymknął się spod kontroli i wyrządził komuś krzywdę, wzrosła o nieco ponad jedną trzecią w latach 2018-2022. W styczniu chirurg plastyczny z West Sussex przekazał BBC, że obecnie spotyka się z dwukrotnie większą liczbą ofiar ataków psów niż przed pandemią.

W badaniu RVC, sfinansowanym przez schronisko Battersea, uzyskano 1 007 odpowiedzi za pośrednictwem ankiety internetowej przeprowadzonej wśród mieszkańców UK, którzy adoptowali psa w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy pandemii.

Właściciele przyznali, że ich psy przejawiały średnio pięć zachowań, które uważają za problematyczne, podczas gdy co piąty stwierdził, że psy przejawiały osiem lub więcej takich zachowań.

Najczęstsze z nich to szarpanie się na smyczy (67%), skakanie na ludzi (57%) i niewracanie na każde przywołanie (52%). Jak oszacowano w badaniu, prawie jedna trzecia psów wykazywała lęk separacyjny po ukończeniu 21. miesiąca życia.

Dr Packer ostrzegła, że właściciele zmagający się z problematycznym zachowaniem zwiarząt - w połączeniu z kryzysem związanym z kosztami utrzymania - mogą być skłonni do oddawania swoich psów do schroniska.

Jak dodała, oprócz odnotowanych problematycznych zachowań, niektórzy z nowych właścicieli nie wiedzą, jakie zachowania są prawidłowe u psów. Jej zdaniem, niektóre zachowania "są często potęgowane przez właścicieli stosujących techniki szkoleniowe oparte na karach".

Cztery na pięć osób, które wzięły udział w badaniu, zgłaszały stosowanie awersyjnych metod szkoleniowych, takich jak krzyki, które zdaniem weterynarzy mogą zwiększać strach i niepokój.

Dr Packer podkreśliła, że choć takie zachowania mogą być frustrujące dla właścicieli, "często są one oznaką tego, że pies ma trudności z opanowaniem się lub że nie został nauczony odpowiedniej reakcji w danej sytuacji, a nie tego, że pies celowo zachowuje się źle".