UK: Rząd proponuje podwyżkę płac dla pracowników sektora publicznego
Brytyjskie Towarzystwo Medyczne (BMA) stwierdziło, że istnieje "bardzo realne ryzyko" dalszych strajków, jeśli "erozja płac" nie zostanie naprawiona, podczas gdy Helga Pile ze związku zawodowego Unison stwierdziła, że propozycja jest "gorzką pigułką".
Przedstawione propozycje zostaną teraz rozpatrzone przez organy zajmujące się monitorowaniem wynagrodzeń w sektorze publicznym.
Tymczasem minister sprawiedliwości Shabana Mahmood podkreśliła, że posunięcie rządu to dopiero "początek tego procesu". Dodała, że związki zawodowe powinny zdawać sobie sprawę z "niezwykle trudnej" sytuacji finansowej, jaką Partia Pracy odziedziczyła po konserwatystach.
Government recommends 2.8% pay rise for public sector workers https://t.co/lF7UpT6ZCS
— BBC News (UK) (@BBCNews) December 10, 2024
Przewiduje się, że inflacja - będąca miernikiem zmian cen w czasie - wyniesie w przyszłym roku średnio 2,6%.
Rząd stwierdził, że poszczególne ministerstwa będą musiały pokryć koszty podwyżek płac w latach 2025-26 i w przyszłości z własnych budżetów. W przeciwieństwie do ubiegłych lat, nie będzie żadnych dodatkowych pieniędzy, jeśli zalecane podwyżki wynagrodzeń przekroczą budżety ministerstw.
Urzędnicy będą musieli zastanowić się, czy dodatkowe koszty można będzie pokryć z innych oszczędności lub dzięki poprawie wydajności - zaznaczył rząd.
Po zdobyciu władzy nowy rząd Partii Pracy zaakceptował serię ponadinflacyjnych podwyżek płac dla pracowników sektora publicznego na lata 2024-25, kładąc kres długotrwałym strajkom.
"We will be looking to work constructively for a way forwards."
— The BMA (@TheBMA) December 11, 2024
BMA council chair @DrPhilBanfield talks to @BBCBreakfast about the potential implications of the Government’s 2.8% suggested uplift to public sector pay. pic.twitter.com/5hXLs9Ek3S
BMA stwierdziło, że rekomendowana podwyżka płac na lata 2025/26 "wskazuje na niedostateczne zrozumienie nierozwiązanych problemów wynikających z dwóch lat strajków".
Sekretarz generalna i dyrektor Royal College of Nursing, prof. Nicola Ranger, określiła przedstawione propozycje płacowe jako "głęboko obraźliwe".
Natomiast Helga Pile zauważyła, że propozycje te mogą doprowadzić do odchodzenia pracowników z NHS i uderzą w ich morale przed "niewiarygodnie ciężką zimą".
Z kolei Ministerstwo Edukacji oświadczyło, że podwyżka płac o 2,8% "utrzyma poziom konkurencyjności wynagrodzeń nauczycieli pomimo trudnych warunków finansowych, z jakimi boryka się rząd".
Jednak Krajowy Związek Zawodowy Pracowników Oświaty stwierdził, że jest to "znacznie za mało w stosunku do pilnie potrzebnych działań".
Czytaj więcej:
Londyn: Osoby pracujące na nocnych zmianach mają mniejszą szansę, by zarobić "living wage"
Anglia: Liczba pacjentów chorych na grypę rośnie. Aż 95% miejsc w szpitalach NHS jest już zajętych
Liczba ofert pracy w UK spada w najszybszym tempie od czasu wybuchu pandemii