UK: Po krytyce "inkluzywnych" poprawek w dziecięcych książkach Roalda Dahla zostaną stare wersje
Kontrowersje wokół nowej edycji książek Dahla wybuchły w zeszły weekend, kiedy dziennik "Daily Telegraph" ujawnił skalę dokonanych przez wydawnictwo Puffin poprawek w stosunku do poprzedniej, z 2001 r. Okazało się, że dokonano setek zmian, które niejednokrotnie wypaczają zamysł autora. Gazeta zamieściła listę wszystkich wykrytych przypadków, gdzie poszczególne słowa zastąpiono innymi, niektóre fragmenty usunięto, a inne dopisano.
Ze wszystkich miejsc usunięto słowo "gruby", więc np. Augustus Gloop, jeden z bohaterów książki "Charlie i fabryka czekolady" jest teraz "ogromny". Umpa-Lumpasi z tej samej książki nie są "malutcy", "pstrokaci" czy "nie wyżsi niż od mojego kolana", ale po prostu mali, i nie są już "małymi mężczyznami", lecz "małymi ludźmi". Pani Twit z "The Twits" (po polsku wydana pod trzema tytułami: "Państwo Głuptakowie", "Fleje" i "Państwo Burakowie") nie jest już "przerażająco brzydka". Trzej synowie "Fantastycznego Pana Lisa" stali się córkami. W tej samej książce "dziwny afrykański język" przestał być "dziwny".
Tytułowa bohaterka "Matyldy", która dotychczas "płynęła na żaglowcach w dawnych czasach z Josephem Conradem. Pojechała do Afryki z Ernestem Hemingwayem i do Indii z Rudyardem Kiplingiem", w nowym wydaniu "chodziła do dziewiętnastowiecznych posiadłości z Jane Austen. Pojechała do Afryki z Ernestem Hemingwayem i do Kalifornii z Johnem Steinbeckiem".
Zmieniono także odniesienia do kolorów - płaszcz BFG z książki "The BFG" (po polsku wydanej pod tytułami "Wielkomilud" oraz "BFG") nie jest już czarny, a Mary z tej samej książki jest teraz "nieruchoma jak posąg" zamiast "biała jak prześcieradło". Ze wszystkich książek usunięto słowa "szalony" czy "zwariowany".
Dodane zostały również fragmenty nie napisane przez Dahla. W "The Witches" (po polsku wydane pod tytułem "Czarownice", a później "Wiedźmy"), do oryginalnego akapitu mówiącego, że czarownice są łyse pod perukami, dopisano zdanie: "Jest mnóstwo innych powodów, dla których kobiety mogą nosić peruki i z pewnością nie ma w tym nic złego".
Wydawnictwo Puffin wyjaśniało, że przeglądu języka Dahla dokonano w celu zapewnienia, że jego książki "mogą nadal dzisiaj wszystkich cieszyć", a Roald Dahl Story Company, instytucja zajmująca się dziedzictwem literackim pisarza, przekonywało, że zmiany są "niewielkie i starannie przemyślane", jednak nie zatrzymało to fali krytyki, która na nie spadła - m.in. ze strony tak znanych nazwisk jak Salman Rushdie, brytyjskiego pisarza i eseisty pochodzenia indyjskiego. "Roald Dahl nie był aniołem, ale to absurdalna cenzura" - napisał na Twitterze, dodając, że wydawnictwo Puffin powinno się wstydzić.
Roald Dahl was no angel but this is absurd censorship. Puffin Books and the Dahl estate should be ashamed. https://t.co/sdjMfBr7WW
— Salman Rushdie (@SalmanRushdie) February 18, 2023
Słowa krytyki zaczęły być kierowane z coraz wyższego szczebla. W poniedziałek ingerencję w treść książek skrytykował brytyjski premier Rishi Sunak, który kiedyś wyznał, że gdy był dzieckiem, Dahl był jego ulubionym autorem. "Ważne jest, aby dzieła literackie, dzieła literatury pięknej, były zachowane, a nie wymazywane. Zawsze broniliśmy prawa do wolności słowa i ekspresji" - przekazał jego rzecznik.
W następnych dniach wydawcy książek Dahla we Francji i Holandii oświadczyli, że nadal będą publikować oryginalne wersje, a w czwartek do dyskusji dołączyła królowa-małżonka Camilla, która podczas spotkania z pisarzami i wydawcami zaapelowała: "Pozostańcie, proszę, wierni swojemu powołaniu, nieskrępowani przez tych, którzy mogą chcieć ograniczyć wolność waszej wypowiedzi lub narzucić ograniczenia waszej wyobraźni".
Choć nazwiska Dalha nie wymieniała, zostało to jednoznacznie odebrane jako sprzeciw wobec poprawek.
Roald Dahl Publisher to Rerelease Author’s Original Texts After Editing Controversy: ‘We Are Offering Readers the Choice’ https://t.co/mySssfGzoz
— Variety (@Variety) February 24, 2023
W tej sytuacji Puffin i Roald Dahl Story Company nie miały innego wyjścia jak uznać swoją porażkę i poinformowały, że jeszcze w tym roku wydadzą kolekcję książek Dahla w ich oryginalnej wersji, która będzie sprzedawana równolegle z tymi "inkluzywnymi".
"Ostatnie dni pokazały, jak ważne są opowieści Roalda Dahla dla fanów na całym świecie i byliśmy głęboko poruszeni siłą uczuć. Najważniejsze dla nas jest to, że historie te nadal będą cieszyć wszystkich" - napisano w oświadczeniu Roald Dahl Story Company.
"Przysłuchiwaliśmy się debacie w ciągu ostatniego tygodnia, która potwierdziła niezwykłą siłę książek Roalda Dahla i bardzo realnym pytaniom dotyczącym tego, jak historie z innej epoki mogą być utrzymane w aktualności dla każdego nowego pokolenia" - podsumowała Francesca Dow, dyrektor wydawnicza Penguin Random House, do którego należy Puffin.
Dahl zmarł w 1990 r. Jego książki sprzedały się w ponad 300 milionach egzemplarzy i zostały przetłumaczone na 63 języki, a wiele z nich zekranizowano.
Czytaj więcej:
Wielka Brytania: Kontrowersje wokół "inkluzywnych" poprawek w dziecięcych książkach