Theresa May: "Na Wyspach jest za dużo białych policjantów"
May znalazła się pod ostrzałem krytyki po wprowadzeniu na Wyspach nowego prawa, które przewiduje, że osoby czarnoskóre i należące do mniejszości etnicznych nie mogą być często przeszukiwane przez policję, gdyż "może to mieć podłoże rasistowskie".
Ze statystyk wynika bowiem, że osoby te są znacznie częściej zatrzymywane przez funkcjonariuszy niż osoby o białym kolorze skóry.
Zdaniem brytyjskiego oficera policji Bernarda Hogana-Howego, polityka ta nie zdała egzaminu, a wręcz przeciwnie, doprowadziła do wzrostu przestępstw z użyciem noża w ostatnich trzech miesiącach.
W ostatnim czasie doszło też do wzrostu liczby gangów w Londynie, bo - jak się okazało - policja straciła kontrolę nad nimi i nie przeszukuje już podejrzanych o działalność przestępczą ciemnoskórych osób w obawie o to, że funkcjonariusze mogą być posadzeni o rasizm.
„Nierówne użycie siły względem osób różnej narodowości szkodzi całej społeczności. Kiedy ludzie są zatrzymywani i przeszukiwani bez powodu, to czują się pokrzywdzeni i potraktowani w niesprawiedliwy sposób” – wyjaśniła szefowa resortu.
May podkreśliła ponadto, że niektóre jednostki policji „nie mają żadnego czarnoskórego policjanta”. Osoby z mniejszości narodowych znacznie rzadziej niż białoskórzy Brytyjczycy zajmują ponadto wysokie stanowiska.
Dziennik „The Guardian” zwraca uwagę, że w Londynie jedynie 1 na 10 policjantów jest przedstawicielem mniejszości etnicznych, podczas gdy w mieście 40 procent populacji nie jest rdzennymi Brytyjczykami.