Szef Ferrari nadal wierzy w zwycięstwo
W ostatnią niedzielę w Singapurze Niemiec Sebastian Vettel i Fin Kimi Raikkonen po kraksie wycofali się już na pierwszym okrążeniu. Wyścig wygrał Brytyjczyk Lewis Hamilton z Mercedesa i swoją przewagę nad drugim w klasyfikacji mistrzostw świata Vettelem na sześć wyścigów przed końcem sezonu powiększył do 28 pkt.
"To był rzeczywiście weekend rozczarowań, nie spodziewaliśmy się takiego wyniku. To jednak nie oznacza, że już nie będziemy walczyli. Przeciwnie, wrócimy jeszcze silniejsi" - stwierdził Arrivabene.
Szef Ferrari dodał, że przeprasza kibiców za to, co się stało, ale obecnie winnych szukać nie będzie.
"Wszyscy, którzy są w zespole mają serca gotowe do walki. Mogę zapewnić, że damy z siebie wszystko. Naszym atutem będzie doskonały samochód i dwóch najwyższej klasy kierowców" - wyjaśnił.
Na sześć wyścigów przed końcem sezonu Hamilton ma 28 pkt przewagi nad Vettelem. Trzeci jest Fin Valtteri Bottas (Mercedes) ze stratą 41 pkt do lidera.