Śmierć na pokładzie Ryanaira. Kobieta zmarła przed startem
Na pokład samolotu błyskawicznie wyzwano służby ratunkowe, które podjęły bezskuteczne próby reanimacji kobiety.
Świadkowie zdarzenia, które miało miejsce wczoraj, sugerują na łamach mediów, że 58-latka prawdopodobnie miała zawał serca. Informacje te nie są jednak przez nikogo potwierdzone, a sekcja zwłok odbędzie się dopiero dzisiaj.
Samolot z Palmy na Majorce miał wylecieć do Edynburga w południe, ale z uwagi na incydent został opóźniony o 3 godziny. Ostatecznie do Szkocji wyleciał o 15:20.
"Nasz lot z Palmy do Edynburga zaplanowany na 22 maja został opóźniony przez pasażera, który poczuł się źle. Na miejsce wezwano paramedyków, którzy udzielili niezbędnej pomocy - niestety pasażer zmarł. Ryanair przekazał najszczersze kondolencje rodzinie i udziela jej wszelkiej niezbędnej pomocy" - przekazano w komunikacie linii lotniczych.