Samolot "latał na boki" przed tragedią, w której zginął 7-letni Polak
"Silnik dostarczał energii do śmigieł do ostatniej chwili, jaka została zarejestrowana przez pokładowy system gromadzenia danych” - oświadczył w opublikowanym właśnie raporcie Air Accident Investigation Unit (AAIU).
Śledczy ujawnili, iż tragedia została nagrana przez kamery monitoringu z pobliskiej farmy wiatrowej oraz kamery noszone przez niektórych z 16 skoczków, którzy wykonali skoki tuż przed tragedią.
Świadkami zdarzenia były też inne osoby obserwujące lot z ziemi. Jedna z osób przepytywanych przez śledczych stwierdziła, że Cessna Grand Caravan „latała na boki”, a przed wypadkiem "była bardzo nisko”.
"Inny świadek stwierdził, że usłyszał dźwięk silnika, spojrzał w górę i zobaczył, jak jednostka spada nosem w dół, a następnie niknie za linią drzew. Następnie usłyszał uderzenie” - relacjonuje portal.
Na nagraniach z farmy wiatrowej uwieczniony został podobny przebieg wydarzeń.
47-letni angielski pilot Neil Bowditch oraz 7-letni Kacper Kacprzak z Dublina, zginęli, gdy krótko po wypuszczeniu skoczków spadochronowych maszyna spadła w mokradła. Do tragedii doszło 13 maja na ternie hrabstwa Offaly.
Kacper był synem Polaka z Dublina - członka Irish Parachute Club w Clonbullogue.
"AAIU nie doszło do żadnych konkluzji, ani nie wydało żadnych rekomendacji. Dochodzenie jest w toku” - podsumował portal.