Premier Starmer: Firmy naruszające przepisy wizowe otrzymają zakaz zatrudniania cudzoziemców

Keir Starmer zapowiedział na konferencji Partii Pracy w Liverpoolu, że jego rząd ograniczy migrację i zmniejszy zależność Wielkiej Brytanii od zagranicznych pracowników.
Premier ogłosił też wprowadzenie rozwiązań, które zapewnią, że polityka wizowa Home Office będzie powiązana z kwalifikacjami i zapotrzebowaniem rynku, co ma zapobiec wykorzystywaniu zagranicznej siły roboczej jako alternatywy dla inwestowania w szkolenia dla młodych Brytyjczyków.
W pierwszym od 15 lat przemówieniu premiera Partii Pracy na konferencji partyjnej, Starmer obiecał, że nigdy nie pozwoli "brutalnej, rasistowskiej mniejszości terroryzować naszych społeczności" po zamieszkach w całym kraju tego lata. Następnie zobowiązał się do "zaostrzenia" kwestii migracji.
Visa rule breakers to be banned from hiring foreign workers under strict new migration plan, vows PM
— Legal Know How UK (@legal_knowhowuk) September 24, 2024
Sir Keir Starmer will tell the Labour Party conference that his Government will reduce migration and Britain’s dependency on foreign workershttps://t.co/ddNUEORyPx
W ostatnich latach brytyjskie firmy z wielu różnych branż, w tym z sektora opieki zdrowotnej, IT i hotelarstwa, stawały się coraz bardziej zależne od zagranicznej siły roboczej.
Premier zapowiedział jednak, że wdrożone zostaną nowe zasady dotyczące sponsoringu migrantów, aby zagwarantować, że pracodawcy dopuszczający się naruszeń przepisów wizowych otrzymają zakaz zatrudniania pracowników z zagranicy.
Rząd będzie kontynuował kontrole obecnych pracodawców, aby upewnić się, że wywiązują się oni ze swoich zobowiązań - dodał.
Zgodnie z planem przedstawionym przez premiera, Komisja Doradcza ds. Migracji (MAC) zwróci uwagę na sektory, w których niepowodzenia na rynku pracy doprowadziły do gwałtownego wzrostu liczby zagranicznych pracowników i przedstawi roczną ocenę ministrom.
Niezależny organ został już poproszony o dokonanie przeglądu wpływu, jaki przepisy wizowe dla pracowników zagranicznych wprowadzone przez poprzedni konserwatywny rząd mają na brytyjską siłę roboczą.
Obejmują one m.in. uniemożliwienie osobom zatrudnionym z zagranicy sprowadzania do UK osób pozostających na ich utrzymaniu oraz podwyższenie progu zarobków wymaganego do uzyskania pozwolenia na pracę.
Podczas swojego przemówienia na konferencji Starmer wyraził pragnienie stworzenia "Wielkiej Brytanii opartej na trwałych fundamentach, zbudowanej z szacunkiem i dumą". Premier dodał, że "krótkoterminowy wysiłek" związany z trudnymi decyzjami doprowadzi do "długoterminowego zysku" dla kraju, ale podkreślił, że "na końcu tego tunelu widać światełko".
Czytaj więcej:
Meloni i Starmer: Trzeba poszukiwać nowych rozwiązań ws. migracji
Sky News: Starmer przez 5 lat przyjął prezenty na kwotę 107 tys. funtów
Brytyjska Partia Pracy w opałach po kwartale rządów. Dramatyczny spadek społecznej aprobaty
Brytyjska minister finansów: "Nie będzie powrotu do polityki oszczędności"
Znów uderzenie głównie w polskie firmy i Polaków pracujących np jako kierowcy ciężarówek tymczasowo, no teraz już wszyscy wyjadą. Starmer otrzymał samych ciuchów na 20 tysięcy a emeryci to 11 tysięcy rocznie a zarobek Starmera to 170 tysięcy rocznie,z tego kraju trzeba uciekać jeszcze dziś ani chwili dłużej.
Piękne słowa, przypomina mi obietnice premier Mey.Ona tez planowała ograniczyć emigrację, skończyło się protestami i petycjami i musiała utopić. Nie jest to możliwe ponieważ Nikt nie wyzuci kobiety z dzieckiem na ulice tylko dlatego że poprzedni Rząd stworzył furtkie do omijania prawa.Pozatym angielska młodzież nie nadaje się do rynku pracy, nie oszukujmy się. Obecnie skazańcy są rozwiązaniem ale i on nie zagrzeją miejsca długo.Anglicy nie są tak wykształceni jak emigrancji i wymagają drugiego szkolenia na jednym stanowisku. Premier ma plan ,ale skonczy się jak zawsze na obietnicach .
Przestancie glosowac na 2 partie to moze sie cos zmieni w tym kraju...chociaz i to watpliwe,czas sie pakowac i zostawic plesn i wilgoc za soba.
Wystarczy sprawdzić, że azylanci nie mają w uk prawo do pracy tylko do schronienia ,edukacja i leczenia .I kłopot sia sam rozwiarze.Kazdy pracodawca zobowiązania jest sprawdzić to ponieważ grozi mu wysoka grzywna .Niestety wiele osób też jest zatrudnianych na czarno .
Tak jak mówiłem wcześniej UK jest 20 lat na chwilę obecną za Polska tak jak teraz w Polsce było w latach 2004 kiedy tutaj wjeżdżaliśmy teraz to najgorsze badziewie Europy tylko dla przybyszów z łódek i zdesperowanych Polaczków zrobiłem sobie kurs w Polsce na kierowcę TIRa lgv za 6 tysięcy PLN razem plus opłaty,od razu otrzymałem 3 oferty pracy od niemieckich firm nawet bez doświadczenia.
Borsuk bzdury opowiadasz a o temacie nie masz żadnego pojęcia ani o tym kraju.Tak to pisze patologia z materaca.