Polacy już nie chcą się przenosić do UK. Najbardziej preferują Hiszpanię
Jak wynika z międzynarodowego badania opinii publicznej zrealizowanego przez sieć IRIS, której przedstawicielem w Polsce jest ARC Rynek i Opinia, "w zasadzie wszędzie na świecie nie ma ludzi w pełni usatysfakcjonowanych ze swojego kraju".
Autorzy badania wskazali, że Polacy i tak znaleźli się w grupie narodów w "znacznym stopniu usatysfakcjonowanych" swoim krajem – podobne opinie mają Amerykanie, Australijczycy czy Koreańczycy.
"Ale i tam przewagę uzyskują narzekający. Najgorzej swój kraj postrzegają Bułgarzy, Rumunii i Grecy" - zaznaczono w badaniu, dodając, że słabo pod tym względem wypadają także Japończycy i Włosi.
Mieszkańców poszczególnych krajów spytano m.in. o to, czy chcieliby przenieść się do innego kraju, a jeżeli tak, to do jakiego. Badanie pokazało, że najwięcej Nigeryjczyków, Peruwiańczyków, a w Europie – Greków chciałoby opuścić swój kraj. Najmniej takich osób jest wśród Malezyjczyków, Japończyków czy Australijczyków.
W Polsce 55 proc. badanych (średnia dla wszystkich badanych krajów to 45 proc.) złożyło deklarację, że chciałoby przenieść się do innego kraju. Z odpowiedzi ankietowanych wynika, że dla wielu krajów europejskich, w tym dla Polski, takim krajem jest Hiszpania.
Podobnie myślą Litwini, Rumuni, Włosi. Autorzy opracowania przypomnieli, że w przypadku Polaków kiedyś takim "wyśnionym Eldorado" były Stany Zjednoczone, obecnie są one dopiero po Hiszpanii, Włoszech i Niemczech.
"Wielka Brytania, kiedyś bardzo atrakcyjna, spadła na ostatnią pozycję preferencji Polaków" - dodali.
Respondentów spytano także o to, w jakim stopniu ich własne życie jest w ich ocenie bliskie ideałowi. Z udzielonych odpowiedzi wynika, że Polacy nie są zadowoleni ze swojego życia.
"Jesteśmy tu bliżsi Nigeryjczykom, Turkom czy Bułgarom" - zauważyli autorzy badania. Podkreślili, że tylko w 4 z 17 krajów objętych badaniem więcej osób uważa, że ich życie jest bardzo bliskie lub bliskie ich aspiracjom.
"Podobnie wypadają Polacy, jeżeli chodzi o odpowiedź na pytanie, na ile ich życie jest bliskie lub dalekie od ideału. Jesteśmy tu w grupie raczej niezadowolonych, choć wyprzedzają nas pod tym względem Japończycy, Grecy czy Bułgarzy" - stwierdzili.
W ocenie autorów badania dotyczącego marzeń i aspiracji różnych nacji, przynosi ono "dosyć zaskakujące" wyniki. "Obok bogatych krajów – takich jak chociażby Kanada czy Austria okazuje się, że również mieszkańcy krajów biedniejszych – jak np. Meksyk, Peru mogą też być zadowoleni z życia, z realizacji swoich aspiracji" - zwrócili uwagę.
Ich zdaniem jednym z wyjaśnień tego paradoksu są różne poziomy oczekiwań i aspiracji – inne dla społeczeństw zamożnych, inne dla biedniejszych.
"Często mówi się o Polakach jako narodzie osób narzekających, ale wyniki badania pokazują, że są też bardziej od nas narzekający. A w szczególności narzekający na swój kraj. Bo bardziej narzekamy na własne życie, własny los niż na kraj" - skomentował wiceprezes ARC Rynek i Opinia Adam Czarnecki.
Wskazał, że Japonia, która kiedyś była krajem dla Polaków nieosiągalnym, można powiedzieć idealnym, do którego poziomu życia chcieliśmy w marzeniach dojść, "została przez nas na wielu wymiarach dogoniona, a nawet przegoniona".
"Japończycy są bardziej niezadowoleni ze swojego kraju od Polaków i również częściej uważają, że ich życie jest dalekie od ideału. Ale najbardziej niezadowoleni są Bułgarzy i to zarówno z własnego kraju, jak i życia indywidualnego" - podkreślili Czarnecki.
Badanie zostało zrealizowane techniką CAWI w 18 krajach między styczniem a marcem 2024 r. na reprezentatywnych próbach ludności w wieku 18+.
Czytaj więcej:
Sondaż: Polacy boją się przyszłości, a najbardziej wojny
Statystyczny Angol ;I hate monday..., I don't care, I don't give a f...,all is shi...hole,life sucks itd. Naprawde trzeba byc slepym by nie dostrzegac w jakiej beznadziei jest dzis UK. A lepiej nie bedzie. Jest Hiszpania, sa kraje Azji, czas na splesniale Wyspy uwazam za zamkniety.
w Hiszpani sa miejsca gdzie wysycha woda pitna , w Azji to dopiero masz syf , naprawde kto ci placi za te komentarze na londynku, albo masz jakis kompleks taki ze tylko piszesz i nic po za tym ANGOLU .
Sami anglicy, Irlandczycy wybierają, wybierali hiszpanie i tam mieli drugie domy. Jednak rzad uk zmusił ich do sprzedania posiadłości w Hiszpanii i życia na stałe w uk. Tez myślałam o Hiszpanii choc teraz jest tam ciężko z pracą i profesorami z maczetami. Wyspy Kanaryjskie to już jest masakra a był raj. Choc tubylcy przeganiali i oblewali woda turystów bo dla nich to było zlo. Teraz mają tłumy profesorów z maczetami i problem turystów z kasą tak niechcianych sam się rozwiązał.
Anglia to kiła i mogiła a Polska rezerwuar jeszcze w miarę tanich, usług oraz szkoleń. Trzeba się uczyć, iść na informatykę celować w pracę zdalną, budować dobrobyt osobisty i rodzinny. Dzieci uczyć języków oraz dobrych zawodów, nie zachwycać się patologią jak Anglia i nie powtarzać błędów taśmociągów czy, magazynierów bez ambicji a będzie dobrze.
Polacy pojada na wakacje do Hiszpani i juz by tam chcieli mieszkac a nie jest tak slodko..upaly, brak wody, brak pracy kradzieze inzynierskie bezrobocie mlodych 40%.. ale Polska sie rozwija Poznan kupuje 30 letnie tramwaje z Niemiec w Polsce jest dobrze 5 najlepiej rozwijajaca sie firma swiata Orlen cyk w rok spadek na 400 ktores miejsce
W Polsce jest ładnie,życie drogie,doszedł nowy podatek za kota i ma być nowy podatek za psa chore urzędasy niszczą ludzi w tym kraju, mieszkam w uk i wszystkich których znam nikt nie ma zamiaru wracać,chyba że zmienia się całkowicie ludzie u ,, władzy,,,dla mnie to jest zwyczajna mafia która kontynuuje nazistowska unie i robia z ludźmi co chcą,zielony ład zniszczy Europę.
W Hiszpanii rośnie zagrożenie dzihadzystyczne. Już 81 aresztowanych w zeszłym roku, w tym 25 z Katalonii. Media podają że dzieci indoktrynują za pomocą sieci.
Tymczasem Polacy najczęściej na wakacje wybierają Hiszpanię.
A ty dalej zamierzasz się podszywać podemnie? Niewstyt Ci nieudaczniku? Znalazł byś sobie nowe zajęcie, jesteś monotonny i nudny.
A to ciekawe co piszesz, bo coraz wiecej ludzi planuje wyjechac z UK, nawet Rumunii… Zycie zrobilo sie super drogie i zarobki nie powalaja, a wrecz sa smiesznie niskie. A od kwietnia kolejne podwyzki, poczawszy od oplat za wode, po council tax, internet, tv licence, transport publiczny czy żywność. Nie powiesz mi, ze życie na Wyspach jest latwe i przyjemne… A, ze inflacja jest na calym Swiecie to ja wiem. Dodalbym tez jeszcze fakt jak niebezpiecznie sie na Wyspach zrobilo i ze sluzby zdrowia to juz praktyxznie nie ma. Jakie sa wg.Ciebie plusy zycia w tym kraju obecnie?