Obcokrajowcy napisali książkę o Polakach, by zmienić ich wizerunek
Publikacja składa się z felietonów na temat Polski, a także zmian, jakie nastąpiły w kraju na przestrzeni ostatnich 10 lat. Autorami są dwaj holenderscy dziennikarze - Stéphane Alonso oraz Thijs Papôt.
Co skłoniło dwóch obcokrajowców, by zmienić sposób myślenia Holendrów o mieszkańcach Polski?
"Mieszkałem osiem lat w Polsce, a gdy wróciłem do Holandii, to gdy ludzie mówili o Polsce, to zawsze myślałem: to przecież nie ten kraj, który znam. Gdy ludzie mówili o Polsce, to wydawało mi się, że mówią o jakimś kompletnie innym kraju. Ciągle słyszałem, że tam są tylko katolicy i pijacy" - tłumaczył Stéphane Alonso w rozmowie z RMF FM.
Zdaniem dziennikarza, polscy przedsiębiorcy powinni mierzyć wyżej i zamiast rywalizować z Chinami o miano taniej siły roboczej, stawiać na innowację, jak Niemcy czy Holandia. Alonso przyznaje także, że jego rodacy bardzo długo kojarzyli Polaków jedynie z imigracją zarobkową.
"Teraz to zaczyna się zmieniać i Holendrzy zaczynają rozumieć, że Polska to duży, ważny kraj, który musi być traktowany na serio. Mam nadzieję, że moja książka trochę pomoże w tej zmianie wizerunku" - dodał współautor publikacji.
"Każdy Holender, który zna trochę Polskę wie, że w Holandii mówi się na temat Polski dużo bzdur. Sądzę, że teraz pomału to się będzie zmieniać. Trzeba tylko trochę poczekać" - podsumował.
Kwestia Polaków mieszkających w Holandii budzi od lat wiele kontrowersji. Nasi rodacy są jedną z najliczniejszych grup imigrantów w tym kraju, co nie podoba się m.in. Partii na rzecz Wolności (PVV). Ugrupowanie to stworzyło m.in. stronę internetową, na której można składać skargi na polskich imigrantów.
Jeden z holenderskich polityków - Henk Kamp - stwierdził ponadto, że pracownicy znad Wisły stanowią 40 procent bezdomnych przebywających w niektórych schroniskach. Zdaniem ministra, osoby te powinny zostać deportowane do swojego ojczystego kraju.