Niespotykana góra tłuszczu pod londyńską ulicą
Największa w historii Wielkiej Brytanii „góra tłuszczu” została odnaleziona w kanalizacji w Kingston, w południowo-zachodnim Londynie.
Reklama
Reklama
Po trzech tygodniach prac londyńskim inżynierom udało się wydostać z kanału ściekowego biegnącego pod London Road olbrzymią bryłę wielkości autobusu. Był to ważący 15 ton zlepek tłuszczu pochodzącego z odpadów żywnościowych i mokrego papieru. Odkryto go po tym, jak mieszkańcy pobliskich domów zgłosili, że nie mogą spuścić wody w swoich toaletach.
"Jeżeli nie odkrylibyśmy tego na czas, kanalizacja w całym Kingston mogłaby zostać zapchana, a to doprowadziłoby do wielkiej powodzi" - poinformował BBC Gordon Hailwood z Thames Water. "To najprawdopodobniej największa taka góra tłuszczu w brytyjskiej historii, dlatego oczyszczanie kanalizacji może potrwać nawet do sześciu tygodni" - dodał Hailwood.
Inżynierowie Thames Water zaznaczają, że wyrzucanie tłustych odpadów do ścieków jest niebezpieczne dla systemu kanalizacji, gdyż mogą powodować jej zapchanie. "Apelujemy o umieszczanie tego typu pozostałości w odpowiednich kubłach - czy to w tych przeznaczonych na odpady żywnościowe, czy też w zwykłych workach na śmieci" - zaznaczają pracownicy londyńskiej kanalizacji.
"Jeżeli nie odkrylibyśmy tego na czas, kanalizacja w całym Kingston mogłaby zostać zapchana, a to doprowadziłoby do wielkiej powodzi" - poinformował BBC Gordon Hailwood z Thames Water. "To najprawdopodobniej największa taka góra tłuszczu w brytyjskiej historii, dlatego oczyszczanie kanalizacji może potrwać nawet do sześciu tygodni" - dodał Hailwood.
Inżynierowie Thames Water zaznaczają, że wyrzucanie tłustych odpadów do ścieków jest niebezpieczne dla systemu kanalizacji, gdyż mogą powodować jej zapchanie. "Apelujemy o umieszczanie tego typu pozostałości w odpowiednich kubłach - czy to w tych przeznaczonych na odpady żywnościowe, czy też w zwykłych workach na śmieci" - zaznaczają pracownicy londyńskiej kanalizacji.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama